Pięć lat temu zarówno NBA, jak i unia graczy postawiły sobie twarde warunki w negocjacjach nowej umowy zbiorowej. W efekcie strony na wiele miesięcy utknęły w miejscu, nie będąc w stanie pójść na ustępstwa. Kolejna wizja lockoutu zbliża się wielkimi krokami. Wiele w tej sprawie wyjaśni się jeszcze przed końcem 2016.


Pięć lat temu liga zakończyła rozmowy w lepszej kondycji niż rywal. Zawodnicy tracąc pieniądze ze swoich kontraktów zaczęli naciskać unię graczy (NBPA), by czym prędzej znalazła sposób na zawarcie porozumienia. Pozycja Davida Sterna i Adama Silvera była tak silna, że panowie zdołali przeforsować kilka ze swoich naczelnych założeń. Od początku przewidywano, że NBA osiągnie podczas tych rozmów więcej, ale dla NBPA kluczowe było zminimalizowanie strat.

Popełnione wówczas błędy postara się naprawić nowa przewodniczącą związku zawodników – Michele Roberts. Komisarz ligi w osobie nowojorskiej prawniczki dostał godnego przeciwnika. Roberts już od paru lat przygotowuje się na główne starcie z NBA. Kością niezgody po raz kolejny mogą być kwestie BRI – czyli podziału rocznych zysków ligi. W tym elemencie NBPA pięć lat temu poniosła największą porażkę. Roberts potrzebuje silnych argumentów, by skutecznie podeprzeć Silvera do muru.

Jednak mimo czarnych chmur, jakie wkrótce mają się pojawić nad ligą i zawodnika, Michele Roberts w rozmowie z Boston Globe podkreśliła, że jest dużym optymistą w kontekście szybkiego porozumienia między stronami. Dyrektor unii przyznała, że strony już zaczęły rozmowy i robią wyraźne postępy. W umowie z 2011 roku istnieje zapis, który pozwala zarówno lidze, jak i unii rozwiązać dotychczasowe porozumienie. Podjęcie takiej decyzji musi nastąpić do 15 grudnia bieżącego roku.

Zatem celem stron stało się uzgodnienie nowej umowy zbiorowej (CBA) w przeciągu kolejnych paru miesięcy, aby na pół roku przed końcem sezonu 2016/2017 mieć pewność, że następny rozpocznie się zgodnie z planem, a zawodnicy nie stracą nawet dolara ze swoich ważnych kontraktów. – Słyszałam, że Adam [Silver] wyraził optymizm. Jestem podobnego zdania. Bardzo chciałabym, abyśmy mogli stanąć razem i ogłosić, że nie będzie przerw w grze i nie będzie żadnego lockoutu – przyznała.

Nie ukrywam jednak, że jeśli nie znajdziemy wspólnego gruntu przed 15 grudnia, to pewnie wykorzystamy opcję w umowie. Zakładam, że tak samo postąpi liga – dodaje Roberts. Komisarz i przewodniczącą muszą być gotowi na każde rozwiązanie. Z tym że relacje między ligą i unią graczy są znacznie lepsze niż w 2011. Roberts przyznała nawet, że zdążyła Silvera polubić. Sytuacja może się zmienić, gdy w negocjacjach strony dojdą do punktu, który będzie od kogoś wymagał poświęcenia.

Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada nową umowę przed startem rozgrywek 2016/2017. Sytuacja byłaby całkowicie przejrzysta i ani liga, ani jej partnerzy nie musieliby martwić się o wspólną przyszłość. Pięć lat temu lockout kosztował wszystkich okres pre-season oraz 16 meczów sezonu regularnego. Wszystko wskazuje na to, że tym razem NBA i NBPA dojdą do porozumienia znacznie szybciej.

fot. Keith Allison, Creative Commons

NBA: Beasley zostaje w Houston, Price podpisuje w Oklahomie


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments