Silny skrzydłowy Chicago Bulls – Nikola Mirotić, jest coraz bliżej swojego debiutu w sezonie 2017/2018. Zawodnik opuścił pierwsze tygodnie rozgrywek z uwagi na złamaną kość twarzy po poważnym zamieszaniu między nim i Bobbym Portisem. Panowie nadal ze sobą nie rozmawiają.
Sytuacja miała miejsce tuż przed rozpoczęciem sezonu. W trakcie jednego z treningów panowie wdali się w małą pyskówkę, która zakończyła się poważnym urazem Nikoli Miroticia. Skrzydłowy dostał prosto w twarz od swojego kolegi z zespołu. Potrzebował półtora miesiąca przerwy, by dostać od sztabu medycznego zielone światło. Mirotić wrócił już do treningów z drużyną, ale nadal nie wyjaśnił sprawy z Bobbym Portsiem.
Wcześniej pojawiały się doniesienia, iż Nikola domaga się wytransferowania Portisa, ale Bulls na taki ruch się nie zdecydowali. Zarząd postanowił sytuację przeczekać i zobaczyć, czy panowie będą w stanie naprawić relacje. Lauri Markkanen prawdopodobnie pozostanie w pierwszej piątce Chicago Bulls, a to oznacza, że Portis i Mirotić będą otrzymywać minuty z ławki rezerwowych. – Na pewnym etapie będą musieli ze sobą rozmawiać – mówi Fred Hoiberg.
– Jesteśmy pewni, że nastąpi to prędzej czy później. Na razie skupiamy się na tym, by Niko wrócił do gry z zespołem – dodaje szkoleniowiec Bulls. W Chicago nie chcą niczego sztucznie przyspieszać, organizując spotkania i pogawędki. Wolą, by ewentualne uściśnięcie dłoni Portisa i Miroticia przyszło naturalnie. Niko miał być wyjściową piątką przed całym zamieszaniem z Bobbym. Trener twierdzi, że Chorwat dostanie swoją szansę.
– Niko jest świetnym strzelcem i potrafi oddać rzut z każdej części parkietu – mówi center drużyny – Robin Lopez. – Obrywało mu się wiele razy za postawę w obronie, ale w poprzednim sezonie były mecze, w których jego defensywa była dla nas decydująca. Może nam pomóc po obu stronach – twierdzi Lopez. Mirotić za bieżące rozgrywki otrzyma 12,5 miliona dolarów. W jego umowie jest opcja zespołu za kolejne 12,5 miliona na rozgrywki 2018/2019.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
