Michael Porter Jr. był wyraźnie niezadowolony ze sposobu, w jaki jego drużyna przegrała czwarty mecz drugiej rundy playoffs z Los Angeles Clippers. Według debiutanta sztab szkoleniowy Nuggets zbyt mocno polegał na duecie Nikola Jokic i Jamal Murray układając zagrywki wyłącznie pod nich.
Wyraźnie poirytowany Porter przeprowadził krótką tyradę podczas rozmowy z mediami, w której dość mocno skrytykował taktykę trenera Nuggets Mike’a Malone’a. Skrzydłowy Denver uważa, że był niewystarczająco angażowany w grę ofensywną swojej drużyny.
“We just went to [Jokic] and [Murray] … I just think to beat that team, we got to get more players involved.”
— NBA on ESPN (@ESPNNBA) September 10, 2020
—MPJ on what the Nuggets need to do to beat the Clippers pic.twitter.com/M1brnvSzJC
„Wszystko oparte jest na zagrywkach i decyzjach trenerów. Wciąż graliśmy piłki do Jokica i Jamala. Obaj są oczywiście niesamowitymi graczami, jednak musimy znaleźć sposób, aby angażować również innych graczy” – uważa Porter Jr.
Zapytany o małe zaangażowanie w drugiej połowie Porter bronił się, twierdząc, że prawie nie dotknął piłki i że trenerzy nic nie zrobili, aby bardziej wykorzystać go w grze.
MPJ on his quiet second half: "I didn't touch the ball. They didn't do anything [different]."
— Harrison Wind (@HarrisonWind) September 10, 2020
Młody gracz Nuggets nie mając skrupułów stwierdził, że chcę na boisku spędzać więcej minut i być bardziej zaangażowanym w grę swojej drużyny dlatego postanowił o tym głośno powiedzieć. Według niego trenerzy stosowali zbyt dużo zagrywek opartych wyłącznie na Jokicu i Murray’u i niewystarczająco wykorzystywali innych zawodników rotacji. Przyznał również, że zamierza porozmawiać o tym problemie z trenerami.
MPJ: "If I'm gonna be out there on the floor playing a lot of minutes, I think I should voice that (opinion)."
— Mike Singer (@msinger) September 10, 2020
Said a lot of the calls were for Jokic/Murray and understood why, but said he felt other guys need to be included.
Said he'd probably talk with coaches after tonight.
Trzeba obiektywnie stwierdzić, że MPJ ma rzeczywiście nieco racji. Pierwsza połowa w jego wykonaniu była świetna. Zdobył w niej 15 punktów, a obrona Clippers miała wyraźne problemy z jego zastopowaniem. Ku zdziwieniu wszystkich, w drugiej połowie spotkania stał się niemal zupełnie niewidoczny.
Poproszony o skomentowanie tej kwestii Malone wyjaśnił, że spadek aktywności Portera wynikał z tego, iż w drugiej połowie obrona Clippers poświęcała mu znacznie więcej uwagi niż w pierwszych dwóch kwartach.
Asked Michael Malone why MPJ only was able to get two shots off in the second half after he had 15 points in the first. He pretty much said the Clippers keyed in on him more, were physical and that the ball didn't find him within Denver's offense.
— Harrison Wind (@HarrisonWind) September 10, 2020
Dzięki świetnym występom w bańce, pewność siebie Portera Jr. wyraźnie wzrosła. Młody zawodnik, czując, że jest w dobrej formie, chciałby być bardziej angażowany w ofensywę Nuggets. Jednak krytykowanie trenera po bolesnej porażce nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Z drugiej jednak strony, dzięki odważnej uwadze może zyskać dodatkowe minuty od trenera. Być może jego odważne sugestie są słuszne. Patrząc na dość słabą w konfrontacji z dobrze zorganizowaną obroną Clippers formę Murray’a, częstsze wykorzystanie zawodników ławki może faktycznie przynieść korzyści ekipie Malone’a.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie
- Wyniki NBA: Lakers przegrali wygrany mecz, sensacja w Toronto, błysk duetu Miller-Ball
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną