Dallas Mavericks mogą wkrótce znaleźć się pod wyjątkową presją. W ostatnim czasie wyniki ekipy z Teksasu pozostawiają wiele do życzenia, a dziennikarze zza oceanu sugerują, że cierpliwość Luki Doncicia może się wkrótce skończyć i że Słoweniec włączy się do dyskusji na temat ruchów kadrowych. Właściciel klubu – Mark Cuban – zaprzecza jednak, by 23-latek narzucał na nich jakąkolwiek presję.

Minionej nocy Dallas Mavericks znów musieli uznać wyższość swojego rywala. Tym razem lepsi okazali się Atlanta Hawks, którzy po wyrównanym pojedynku wywieźli z Teksasu zwycięstwo. Nie ulega wątpliwości, że to w dużej mierze od postawy Luki Doncicia zależy, czy Mavs koniec końców osiągną danej nocy oczekiwany rezultat. Z tego względu dziennikarze zza oceanu ostrzegają, że cierpliwość Słoweńca może się w końcu wyczerpać.

Uwagę zwrócił na to m.in. Tim MacMahon z ESPN. Zgodnie z informacjami dziennikarza Luka Doncić „dosadnie wskazał”, że chciałby, by Dallas Mavericks wzmocnili swój skład nie w nadchodzące lato, ale już teraz, czyli przed zamknięciem okienka transferowego, które nastąpi 9 lutego.

Tego typu doniesienia nie powinny nikogo dziwić. Doncić jest niekwestionowanym liderem swojego zespołu i często brakuje mu odpowiedniego wsparcia ze strony partnerów, by skutecznie „zamknąć” spotkanie. Dzięki nieprawdopodobnym występom 23-latka Mavs z bilansem 24-22 zajmują 5. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, choć na ten moment przegrali pięć z sześciu ostatnich meczów. Sytuację te doskonale obrazuje nowopowstały mural w Dallas.

Przed bieżącym sezonem Mavs stracili Jalena Brunsona, który po najlepszym sezonie w swojej karierze zdecydował się na podpisanie lukratywnego kontraktu z New York Knicks, którzy wcześniej zatrudnili jego ojca. Dziurę w składzie miało załatać pozyskanie Christiana Wooda z Houston Rockets, ale to wciąż za mało, by móc rzucić wyzwanie najlepszym.

Kontrakt Luki Doncicia z Mavericks wygaśnie dopiero w 2026 roku, kiedy to Słoweniec będzie mógł stać się wolnym agentem. W przeszłości MacMahon donosił jednak, że Mavericks mają mniej więcej dwa lata, by udowodnić mu, że ich projekt to gwarancja owocnej przyszłości. W przeciwnym wypadku zawodnik może wymusić wymianę, tak jak w przeszłości robili to m.in. James Harden czy Kyrie Irving.

Mark Cuban – właściciel Mavericks – dementuje jednak doniesienia mówiące o tym, że Doncić domaga się, tudzież oczekuje wzmocnienia składu w ciągu najbliższych trzech tygodni. „Tim MacMahon całkowicie się pomylił. Luka nigdy nie zasugerował, zażądał, czy przedyskutował zmian w składzie” – mówi Cuban.

Przedstawiciele klubów będą bronili przede wszystkim swoich interesów, więc trudno określić, która ze stron prezentuje nam prawdziwą wersję wydarzeń. Nawet jeżeli Doncić zażąda większych wzmocnień, to mało prawdopodobne, by Mavs udało się to zrealizować. Doskonale przekonał się o tym LeBron James, który otwarcie mówi, że ma dość przegrywania i sugeruje ruchy kadrowe, których Los Angeles Lakers jak dotąd nie przeprowadzili.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments