Dallas Mavericks zakończyli sezon w stylu, który wielu kibicom zwyczajnie się nie podobał. Zespół prowadzony przez trenera Jasona Kidda przed meczem z Chicago Bulls nadal miał szansę na uratowanie rozgrywek, ale zarząd postanowił wywiesić białą flagę, by podjąć próbę ratowania swojego wyboru w drafcie.
Oklahoma City Thunder dzień wcześniej pokonała Utah Jazz i to mógł być moment, w którym zarząd Dallas Mavericks doszedł do wniosku, że dalsze starania nie mają najmniejszego sensu. Jednak zespół przy odrobinie szczęścia mógł awansować do turnieju play-in i próbować sezon 2022/23 ratować. Tak się jednak nie stało. Jason Kidd przed meczem z Chicago Bulls otrzymał wiadomość, że Kyrie Irving, Tim Hardaway Jr, Maxi Kleber oraz Christian Wood nie zagrają, natomiast Luka Doncić wyjdzie na jedną kwartę.
Słoweniec faktycznie spędził na parkiecie 13 minut. W drugiej kwarcie wyszedł na chwilę i został zmieniony. Niewykluczone, że Mavs byli przekonani, iż kibice potraktują ten moment jako szansę na podziękowanie liderowi składu za wysiłek włożony w rozgrywki. Tymczasem, gdy Słoweniec schodził na ławkę, z trybun dało się słyszeć pojedyncze brawa. Kibice prawdopodobnie nie mieli pojęcia, że to ostatni akt zawodnika w bieżących rozgrywkach. Na ostatni mecz sezonu Doncić już nie wyjdzie.
Całość wyszła niezręcznie. Kibice byli niezadowoleni, a dziennikarze wprost dopytywali Jasona Kidda, dlaczego podjęto decyzję o tym, by zrezygnować z walki. Trener stwierdził jedynie, że tak “zadecydowała góra” i nie miał zamiaru się z tego tłumaczyć. Doncić natomiast odmówił rozmów z dziennikarzami, co podpowiada, w jakim był nastroju. Końcówka sezonu potoczyła się dla drużyny najgorzej, jak tylko mogła, a zwieńczenie zostało rozegrane w tak brzydkim stylu, że Słoweniec nie chciał mieć z nim nic do czynienia.
Warto zaznaczyć, że tej nocy na trybunach pojawiło się wielu kibiców ze Słowenii w ramach nocy “I Feel Slovenia”, więc Luka nie chciał ich zawieść, dlatego właśnie wyszedł na 13 minut. Jaki jest racjonalny argument tłumaczący decyzję zarządu Mavs? Chodzi o draft i szansę zachowania picku w TOP 10. Jeżeli loteria będzie drużynie z Dallas sprzyjać i dostaną pick w czołowej dziesiątce, będą mogli go zachować. Jeżeli ten wypadnie poza dziesiątkę, trafi do New York Knicks, co jest ostatnią częścią transferu za Kristapsa Porzingisa w 2019.
Jest duże grono ekspertów, którzy wskazują, iż Mavs podjęli słuszną decyzję. Kidd i Doncić chcieli walczyć do samego końca, ale musieli dostosować się do poleceń swoich przełożonych. Jak to wpłynie na relację Doncicia z Klubem? Kidd wprost mówił, że to dla całej organizacji krok w tył, ale ma nadzieję, że ten okaże się słuszny. Latem w rotacji może dojść do wieli zmian, bowiem nieznana jest przyszłość m.in. Kyriego Irvinga i Christiana Wooda. Jednym z priorytetów powinno być dla Mavs wzmocnienie defensywy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
