NBA wysłała do wszystkich ekip informacje o konieczności dosłania dokumentów, które potwierdzają wzrost i wiek wszystkich graczy będących częścią rotacji. Rok temu m.in. Sacramento Kings musieli skorygować wiek Buddy’ego Hielda urodzonego na Bahamach.
W wieku 17 lat, Kevinowi Durantowi przypisano 205 centymetrów. Od tego czasu nic się nie zmieniło i we wszystkich oficjalnych dokumentach KD miał 205 centymetrów. W międzyczasie jednak jego ciało cały czas się rozwijało. Z tego powodu liga domaga się, by wszystkie zespoły przeprowadziły dokładny pomiar swoich graczy i zweryfikowały ich daty urodzenia, by nie było cienia wątpliwości. Przypadek KD jest szczególny, bo np. DeMarcus Cousins ma w papierach 210 centymetrów… Spójrzcie na zdjęcie poniżej.
Boogie joked that he told KD to stop standing next to him. Boogie listed at 6-11, Durant at 6-9. pic.twitter.com/E2OIJwXKVS
— Adam Zagoria (@AdamZagoria) June 29, 2016
Takich przykładów jest znacznie więcej. Liga chce się tego pozbyć, dlatego będzie od teraz mocno pod tym kątem zespoły kontrolować. Nowe pomiary ekipy mają zrobić w przeciągu pierwszego tygodnia obozu przygotowawczego. Warto wiedzieć, że koszykarze mierzeni będą bez butów, więc korekty w dotychczasowych zapisach mogą być spore.
Kwestia sporna to także wiek, co może wydawać się kompletnie dziwaczne. W NBA grają jednak koszykarze z krajów, w których nie zawsze dba się o odpowiednią dokumentację przy narodzinach dziecka, m.in. na Bahamach. Buddy’emu Hieldowi wraz z początkiem przygody w NBA dopisano rok i zamiast kończyć 26 lat, kończył 25. Transparentność to podstawa funkcjonowania ligi i Adam Silver chce by pod tym kątem wszystko było jasne.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET