Zarząd Milwaukee Bucks nie czekał zbyt długo na rozwój wydarzeń i już teraz przedłużył kontrakt z Jasonem Kiddem na kolejne trzy lata. To wiąże tego szkoleniowca z zespołem do przynajmniej 2020 roku.
Jason Kidd objął posadę pierwszego trenera Milwaukee Bucks przed rozpoczęciem sezonu 2014/15. Ta drużyna rozgrywki wcześniej zanotowała tylko 15 wygranych i była najgorszą ekipą w stawce. Rządy Kidda przyniosły w Milwaukee znaczącą poprawę, ponieważ z 15 zwycięstw rok później zrobiło się 41, a Bucks zawitali nawet w play-offach.
Ostatni sezon był już nieco gorszy, Kozły skończyły sezon regularny z bilansem 33-49. Jednak mimo tego, rozwój drużyny zdaje się być zauważalny, młodzi zawodnicy, którzy są przyszłością zespołu świetnie dogadują się z Kiddem, dlatego zarząd nie widział żadnych przeciwwskazań, żeby nie przedłużać z nim kontraktu.
–Jason to nasz trener. Uważamy, że wykonał z tą ekipą kawał świetnej roboty. To nasz człowiek, nasz trener i chcemy go mieć tutaj jak najdłużej – komentował podpisanie z Kiddem nowej umowy Marc Lasry, współwłaściciel zespołu.
Szkoleniowiec Bucks za sezon 2016/17 otrzyma 5 milionów dolarów (obecnie obowiązująca umowa), jednak od kolejnych rozgrywek dostanie podwyżkę o jeden milion na sezon. To takie same warunki, jakie niedawno Toronto Raptors uzgodnili z Dwanem Casey’em. 6 milionów za rok trenowania otrzymuje również m.in. Billy Donovan w Oklahomie City Thunder.