DeMar DeRozan przyzwyczaił nas w tym sezonie do efektownych akcji z jego udziałem. Tym razem obrońca Chicago Bulls stał się ofiarą popisu jednego ze swoich rywali. Jalen Suggs nie miał dla niego litości.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Chicago Bulls po kiepskim spotkaniu przegrali z dużo niżej notowanymi Orlando Magic. Na wyróżnienie zasłużył co prawda DeMar DeRozan, który zakończył zawody z dorobkiem aż 41 punktów, ale w świetle reflektorów znalazł się również z innego powodu.
W czwartej kwarcie pojedynku, kiedy to gospodarze bronili bezpiecznej przewagi wypracowanej jeszcze przed przerwą, Jalen Suggs popisał się efektownym wsadem ponad wspomnianym liderem Byków. Młody rozgrywający skorzystał z zasłony Wendella Cartera Jr’a, po czym rozgrzał publiczność do czerwoności:
Suggs nie był tej nocy w stanie dorównać DeRozanowi i zakończył mecz z 15 oczkami, 7 asystami, 5 zbiórkami i 2 przechwytami, trafiając 4 z 10 rzutów z gry. Debiutujący na parkietach NBA rozgrywający rozegrał jak dotąd w tym sezonie 27 spotkań, w których notował średnio 12,9 punktu, 4 asysty, 3,9 zbiórki oraz 1,2 przechwytu na mecz.
Co ciekawe, dla Orlando Magic było to dopiero drugie zwycięstwo od 23 grudnia, kiedy to w meczu wyjazdowym pokonali Atlanta Hawks. Od tamtej pory podopieczni Jamahla Mosleya odnotowali bilans 2-14, pokonując po drodze Byki oraz Charlotte Hornets. Kolejny mecz rozegrają już w środę, a ich rywalem będą Los Angeles Clippers.