Minęły już ponad dwa miesiące, odkąd rozgrywki ligi NBA zostały zawieszone. Wybuch pandemii koronawirusa uniemożliwił dalsze zmagania. Jak na razie nie zapadła decyzja o zakończeniu sezonu, więc wszyscy gracze muszą na własną rękę utrzymywać swoje ciała w dobrej formie. Jak wygląda to u poszczególnych zawodników?
Elfrid Payton na samym początku myślał, że będzie to jedynie chwilowa przerwa. Gdy kilka dni później cała drużyna Knicks odbyła video-rozmowę , to szybko zrozumiał, że sytuacja jest dużo bardziej poważna.
– Moje ciało jest przyzwyczajone, że o tej porze roku jeszcze powinienem grać. To jest dziwne uczucie. W domu wykonuje wiele podstawowych ćwiczeń. Trochę też pobiegałem po mojej okolicy, porobiłem kilka sprintów. Większość treningu wykonuje w domu . W dodatku trenując w takich warunkach brakuje motywacji, ale z drugiej strony nie chcesz być niegotowy, gdy ewentualnie liga wróci – stwierdził Payton.
Każdy z zawodników musi postarać się o stworzenie sobie dogodnych warunków do treningu.
– Razem z żoną urządziliśmy prowizoryczną siłownię w ogródku. Mamy trochę ciężarów, hantli i wiele innych. Mamy duże możliwości robienia treningu cardio. Na tym się skupiłem, by oddać podobną intensywność, jak podczas treningów w klubie. Muszę jednak przyznać, że jest to dla mnie totalna nowość. Ostatni raz trenowałem w takich warunkach w szkole średniej – dodał Langston Galloway, zawodnik Detorit Pistons.
Utrzymanie formy w takiej sytuacji jest nie lada wyzwaniem. O swoich sposobach na codzienny trening opowiedział również reprezentant Los Angeles Clippers, Patrick Patterson oraz Zach Lavine (Chicago Bulls).
– To jest dla nas wszystkich wyzwanie. Robię treningi po kilka godzin w moim garażu. Używam wszystkiego, co mam dostępne w domu. Staram się wykonywać treningi biegowe w niektórych okolicach LA. Potem wchodzę na YouTube, oglądam sesję jogi i sam to wykonuje. To chyba wszystko, co mogę teraz robić – powiedział Patterson.
– Trenuje tak jak w okresie przedsezonowym. Ćwiczę praktycznie codziennie, robię wiele rodzajów ćwiczeń, staram się pracować z ciężarami. Razem z moim tatą pracujemy nad tym, bym był w jak najlepszej dyspozycji, w kontekście ewentualnego powrotu. Jak na razie podoba mi się mój trening – podkreśla Zach Lavine.
Nie każdy zawodnik NBA ma możliwość trenowania, by utrzymać swoje ciało w odpowiedniej formie. Jak do tej pory nie otrzymaliśmy informacji, co z sezonem. Z tego powodu wszyscy muszą trenować na własną rękę, by być gotów na ewentualny powrót na parkiet.