James Harden rozpoczął nowy etap w swoim życiu. Przywitał się z gwiazdami Clippers i na papierze wszystko wygląda “słodko”. Clippers będą jednak musieli się zmierzyć z budową zespołu, w którym znalazły się nie dwie, nie trzy, a cztery gwiazdy! Sixers natomiast dopięli swego i mogą czuć się wygranymi tego transferu. Pozbyli się Hardena i mają dużo czasu na walkę o zbudowanie lepszego zespołu, ale co ważniejsze – o walkę, aby Joel Embiid nie poprosił o transfer i został w Filadelfii. Czy ten eksperyment uda się Clippers? Czy Sixers wyjdą z niego zwycięzcy?


Steve Ballmer (właściciel Clippers) bawi się znakomicie. Już wcześniej postawił wszystko na jedną kartę podpisując umowy z Kawhi Leonardem i Paulem Georgem. Teraz jednak, jak na rasowego hazardzistę przystało – podbił stawkę! W zasadzie możemy chyba powiedzieć, że są to konsekwencje wcześniejszych decyzji. Pozbycie się kolejnych wyborów w Drafcie i oddanie Shaia GilgeousaAlexandera zmusza Ballmera do takich ruchów.

Kiedy piszę o Clippers, to zawsze przypomina mi się opinia jednego z generalnych menedżerów w NBA (anonimowo ujawniona przez dziennikarzy ESPN), że być może podpisanie Leonarda po mistrzostwie z Toronto Raptors, to może być jedna z najgorszych transakcji w historii, ale którą będąc właścicielem Clippers musisz zrobić. Biorąc pod uwagę historię kontuzji Leonarda szanse na powodzenie tego projektu nie są duże, ale kiedy nadarza się taka okazja, to po prostu nie możesz z niej nie skorzystać.

Do tego należy dodać, że ekscentryczny wlaściciel Clippers dodatkową presję narzuca na siebie sam. Za rok jego zespół przenosi się do nowej hali i wszyscy mówią tylko o tym, że nie może zostać bez gwiazd, bo ktoś musi przyciągnąć kibiców do nowego obiektu. 

Ja mam akurat na ten temat inne zdanie i mówiłem o tym trzy tygodnie temu w podkaście PROBASKET. Uważam, że Clippers powinni zmienić nazwę. Zrobić tak zwany rebranding i zacząć budować nowy zespół, nową historię, nową narrację. Clippers to od kilkudziesięciu już lat jedna z najgorszych drużyn w NBA. Też jedna z tych, które najgorzej się kojarzą. Przez lata szorowali pod dni tabeli. Naprawdę wyszłoby im to na dobre, a gorzej wizerunkowo niż teraz i tak by być już nie może.

Nowa hala robi wrażenie. Zwłaszcza, że będzie pełna technologii. Złośliwi mówią, że będzie tam tysiąc toalet, ale na pewno będzie też mnóstwo atrakcji. Co ciekawe Ballmer chce, żeby kibic był jak najdłużej na swoim miejscu i oglądał mecz, a nie zajmował się innymi sprawami. To nietypowe (jak na Amerykanów podejście), ale jakże słuszne.

Możecie zobaczyć wypowiedź Steve’a Ballmera na temat nowej hali tutaj:

To czy w nowej hali gwiazdami drużyny Ballmera będą Leonard i PG13 nie powinno być najważniejsze. Przez cztery sezony wspólnej gry wystąpili razem w zaledwie 142 meczach z ponad 350 spotkań (wliczamy też play-offy). Historia pokazuje nam, że naiwnością byłaby wiara w to, że teraz się to zmieni, że teraz będzie inaczej. To dlatego Clippers nie spieszą się z ofertami nowych kontraktów dla swoich liderów, bo zarówno Kawhi, jak i PG13 będą za rok wolnymi agentami.

Czy nie lepiej więc zaczynać z czystą kartą? Tego Ballmer nie chce i stąd kolejnych ruch transferowy Clippers godny rasowego hazardzisty. Hazardzisty, który nie tylko postawił już kupę kasy podczas tego jednego rozdania, ale który zamiast powiedzieć “sprawdzam”, dalej podbija stawkę. Bo jak inaczej nazwać ostatni ruch i pozyskanie Jamesa Hardena?

Przypomnijmy wynik tego transferu:

Do Clippers dołączają: James Harden i PJ Tucker.

Do Sixers dołączają: Nicolas Batum, Marcus Morris, Robert Covington i KJ Martin oraz wybory w Drafcie.

Te wybory w Drafcie mają duże znaczenie, bo są to dwa wybory z pierwszej rundy, dwa wybory z drugiej i jeszcze jeden “swap”, czyli zamiana wyboru w jednym z Draftów, jeśli Sixers będą mieli gorszy numer. To wszystko dzięki zaangażowaniu w transfer trzeciej drużyny, czyli Oklahoma City Thunder.

Clippers zamiast czekać do stycznia i liczyć na zmniejszenie oczekiwań Sixers oraz fakt, że w styczniu trzeba by Hardenowi zapłacić tylko połowę rocznej pensji, pozyskali go już teraz bo nie chcieli ryzykować.

Wkomponowanie Hardena go do gry (ustawienie zespołu) może nie być takie proste i lepiej jest mieć na to 75 zamiast 35 spotkań. Poza tym nie wiadomo czy ktoś inny – na przykład Bulls – by w tym czasie się nie zorientował i nie powiedział „dobra, bierzemy Hardena, dajcie piki i oddajemy LaVine’a”. 

Ballmer znów jednak stawia wszystko na jedną kartę. Nie martwi się tym, że to czwarty klub Hardena w ostatnich trzech latach. W Houston, na nowojorskim Brooklynie i w Filadelfii za każdym razem początek był taki sam – przyjacielski i pełen nadziei. Koniec jednak był okrutny, pełen napięć i oskarżeń. Po prostu toksyczny i żadne z tych rozstań nie zakończyło się w normalnej atmosferze. 

Clippers na mistrza?

Na papierze wszystko wygląda znakomicie, ale życie to nie gra na „plejaku” i teraz trener Lue musi to wszystko poukładać. Musi zaspokoić oczekiwania swoich gwiazd i sprawić, że ten zespół będzie wygrywał. Na wiele pytań nie znamy też odpowiedzi, bo jak grać przeciwko wyższym i silniejszym drużynom? Czy Russell Westbrook znów będzie rezerwowym?

Na papierze jest to niesamowicie mocny skład. W ataku. Gorzej z obroną, ale pewne dziury można próbować łatać. Życie jednak szybko zweryfikuje te możliwości.

Na pewno kluczem będzie zdrowie liderów Clippers. To oczywiście można powiedzieć o każdej drużynie, ale w przypadku tego zespołu istnieje duże prawdopodobieństwo, że coś złego przytrafi się jednej z gwiazd. Teraz jednak Clippers mają nie dwie, nie trzy, a cztery gwiazdy. Może tym razem kontuzja jednego z nich nie pokrzyżuje im planu gry w wielkim finale?

Leonard i George chętnie zostaną w Los Angeles. Kto nie chciałby grać w pięknej, nowoczesnej hali? Obu jednak kończą się umowy i ten sezon to też dla nich sprawdzian – czy są w stanie grać o najwyższe cele? Rynek ich szybko zweryfikuje i jeśli znów coś pójdzie nie tak, to Ballmer może im zaoferować mniej, niż byśmy się spodziewali.

Szampany w Filadelfii?

To, co udało się Sixers zrobić, to przede wszystkim pozbyć się „zamieszania”. Skończyli dość szybko z dramą Jamesa Hardena. Czy przyjdzie na trening? Co powie lub nie powie? Jak się zachowa? Czy może znowu gdzieś nie zaginie w czasoprzestrzeni? Koniec rozpraszacza i osoby, która ma dysfunkcyjny wpływ na zespół. 

Oprócz tego warto zauważyć, że Sixers pozbyli się też umowy PJ Tuckera, który za rok ma opcję zawodnika i na pewno ją podejmie (11 milionów obecny sezon i 11,5 za rok). 

Teraz w Phili mogą rozpocząć proces wzmacniania drużyny. Będą obserwować rynek i zastanawiać się czy zgłosić się do Bulls po LaVine’a lub DeRozana, a może do Raptors po Siakama lub Anunoby?

Sixers są na dobrej drodze do budowania mocnej ekipy na Wschodzie, która nie potrzebuje Hardena. Tyrese Maxey dopiero się rozpędza i pewnie zagra w najbliższym Meczu Gwiazd, a co najważniejsze w Phili mają teraz solidny skład, który można próbować wymieniać dalej lub próbować zbudować silny skład, gdzie każdy zna swoje miejsce i wie za co odpowiada na boisku.


O transferze Clippers – Sixers porozmawiamy w najbliższym podkaście PROBASKET, który wrócił w formie NA ŻYWO! Oczywiście zapraszamy we dwóch, wspólnie z Krzysztofem Sendeckim.

Kiedy? W czwartek 9 listopada o godz. 21:00 na YouTube PROBASKET.

Nominacja dla PROBASKET

Chciałbym też pochwalić się, że podcast PROBASKET został nominowany w konkursie Podcast Roku imienia redaktora Janusza Majki.

Będzie też wyróżnienie – nagroda publiczności. Bardzo proszę o głos – https://podcastroku.pl/nagrodapublicznosci/

Warto przeczytać:

Wszystko o nowym League Passie NBA – oglądaj mecze na żywo i z odtworzenia – https://probasket.pl/nowy-nba-league-pass-nowe-funkcje-i-nowe-ceny-ogladaj-wszystkie-mecze-nba-kiedy-chcesz/

Składy Drużyn NBA 2023/24 – https://probasket.pl/sklady-druzyn-nba-2023-2024-kto-przychodzi-i-skad-oraz-kto-odchodzi-i-dokad/

Jak zostać kibicem NBA? – https://probasket.pl/jak-zostac-kibicem-nba-poradnik-specjalny-czesc-1/

Artykuł o zmianach przepisów w NBA – Pułapka na kluby szastające pieniędzmi. Turniej, podatki, kary i wyjątki. Tłumaczymy nowe przepisy NBA.

Michał Pacuda na Instagramie – https://www.instagram.com/pacuda/

Michał Pacuda – http://twitter.com/Pacuda

PROBASKET – https://twitter.com/probasketpl

PROBASKET na Facebooku – https://www.facebook.com/probasketpl/

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments