Advertisement

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości Houston Rockets czeka całkowita przebudowa. Zgodnie z doniesieniami mediów James Harden odrzucił bowiem propozycję dwuletniego przedłużenia kontraktu z „Rakietami” wartego aż 103 miliony dolarów i chce wkrótce opuścić zespół.


Tego typu umowa sprawiłaby, że Harden stałby się pierwszym zawodnikiem w historii NBA, który za sezon gry w lidze zarabiałby ponad 50 milionów dolarów. 31-latek daje tym samym jasno do zrozumienia, że nie jest zainteresowany kontynuowaniem swojej kariery w Houston i chce trafić do zespołu z realnymi szansami na mistrzowski pierścień.

Głównym kandydatem do pozyskania Hardena wydają się Brooklyn Nets. Zawodnik Rockets jest ponoć zachwycony wizją połączenia sił z Kyrie Irvingiem i Kevinem Durantem i wspólnej rywalizacji o mistrzowstwo. Do walki o 31-latka chce włączyć się również Philadelphia 76ers, choć ta opcja wydaje się nieco mniej prawdopodobna.

Zdaniem Adriana Wojnarowskiego z ESPN włodarze Rockets i Nets są od kilku dni w stałym kontakcie, lecz na ten moment nie poczyniono żadnych wartych odnotowania postępów. Kierownictwo „Rakiet” wątpi, że Brooklyn jest w stanie przedstawić interesującą ich ofertę i wolą zatrzymać u siebie Hardena.

Obecna umowa Jamesa warta jest ponad 132 miliony dolarów i wygasa w 2023 roku (ostatni sezon z opcją zawodnika). Nets będą musieli bez wątpienia poświęcić wiele, by umieścić na liście płac trzeci tak lukratywny kontrakt. Wstępne doniesieniami wskazywały, że w potencjalnej wymianie do Houston powędrowaliby m.in. Spencer Dinwiddie czy Caris LeVert.

– Cała ta sytuacja została przed jedno źródło opisana jako „A.D. moment”, w odniesieniu do Anthony’ego Davisa, który wymusił transfer z Nowego Orleanu, by razem z Los Angeles Lakers wywalczyć mistrzostwo NBA – dodaje Wojnarowski.

Advertisement

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Naars
Naars
17 listopada 2020 09:22

Moja pierwsza myśl: zmienili trenera, zapowiedzieli zmiany, grę w obronie, a nie tylko ciepanie za trzy przy każdej okazji i bez okazji i Harden wpada w taki popłoch, że nawet rekordowych pieniędzy nie chce 😀 Byle dalej od złych ludzi, którzy będą czegoś od niego wymagać! A co do meritum – jakoś tego nie widzę, 2/3 primadonny (KD nie jest jeszcze na tym poziomie ego co Harden i Irving) w drużynie, wszyscy chcą ogromnej kasy, wszyscy chcą piłki w rękach niemal cały czas, każdy chce być alfą… do tego musieliby wyczyścić cap space, pozbywając się wielu dobrych zadaniowców i poszukać… Czytaj więcej »

tloknr1
tloknr1
17 listopada 2020 10:02
Odpowiedz  Naars

dobre hahaha : każą Hardenowi grać normalna koszykówkę i facet wpadł w popłoch ze nawet za 50 baniek za rok go nie przekupią – w samo sedno