Po tygodniach negocjacji, Joakim Noah porozumiał się z Memphis Grizzlies w sprawie kontraktu. Jako pierwszy informację przedstawił Shams Charania z The Athletic. Francuz zatem wraca do NBA i spróbuje odbudować swoją karierę.
Nie udało się w Nowym Jorku, więc No spróbuje w Tennessee. Joakim Noah porozumiał się z Memphis Grizzlies w sprawie rocznego kontraktu za minimum dla weterana. To wszystko, co zespół mógł Francuzowi zaoferować, dlatego trudno powiedzieć, dlaczego tak długo trwały negocjacje. 33-latek oficjalnie podpisze umowę w przyszłym tygodniu. Czy to nowy start Noah? Ten stracił najlepsze lata swojej kariery.
Na ławce J.B. Bickerstaffa będzie funkcjonował jako wsparcie dla Marca Gasola. Nie może liczyć na wiele minut, zwłaszcza na początku. Będzie jednak zabezpieczeniem, gdyby na pewnym etapie sezonu Grizzlies musi zadbać o zdrowie swojej podstawowej piątki. Noah wraca do gry dwa lata po tym, jak podpisał z Knicks 4-letni kontrakt za 72 milionów dolarów. Była to do niedawna jedna z najgorszych umów w lidze. Jo nie dogadywał się z Jeffem Hornackiem.
W ostatnich tygodniach Noah utrzymywał formę, by być gotowy do powrotu w każdym momencie. Knicks zapłacą mu jeszcze 19,3 miliona dolarów przez kilka kolejnych lat, ponieważ wykorzystali tzw. stretch-provision. W Memphis Noah może także pomóc w rozwoju Jarrena Jacksona Jr, który w swoim debiutanckim sezonie prezentuje się z naprawdę dobrej strony. Szczęśliwie umowa Jo nie oznacza dla Grizz konieczności płacenia podatku od luksusu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET