To coś, co z całą pewnością przyciągnęłoby przed telewizory miliony widzów. ESPN musi się ratować jakkolwiek tylko może. Planuje więc specjalny program, w którym do bezpośredniej walki mają stanąć ligowe gwiazdy.
Mowa o klasycznej grze H-O-R-S-E, która jest bardzo częstą formą przedmeczowej rozgrzewki. To dobra zabawa, do której w optymalnej wersji potrzebujesz dwóch osób. ESPN dostrzegło w tej koncepcji potencjał, który ma zamiar wykorzystać. Jak poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN, telewizja przygotowała wstępny plan, który chce przedstawić lidze. Wszystko rzecz jasna musi się odbyć interaktywnie, nie ma mowy o spotkaniu w jednym określonym miejscu.
Wyselekcjonowani przez ESPN i NBA zawodnicy muszą więc posiadać dostęp do kosza, by wziąć udział w rywalizacji online. Zapewne polegałoby to na tym, że panowie wzajemnie oglądaliby swoje próby i na bieżąco odpowiadali z zachowaniem wszystkich zasad. Dla ESPN jest to cień nadziei na zainteresowanie kibiców jakąkolwiek formą rywalizacji w czasach, gdy na sportowe starcie pozwolić sobie zwyczajnie nie możemy.
Dla niezorientowanych – na czym polega H-O-R-S-E? Jeden z graczy oddaje rzut z wybranej przez siebie pozycji na parkiecie. Jeśli trafi, rywal musi odpowiedzieć tym samym z tego samego miejsca, by nie stracić punktu. Przegrywa ten, kto pierwszy polegnie w pięciu seriach, czyli tyle ile jest liter w wyrazie “HORSE”. To jedna z najpopularniejszych koszykarskich zabaw i gracze NBA bardzo poważnie podchodzą do starć ze swoimi kolegami z ligowych parkietów.
Czekamy na więcej szczegółów…
NBA: Bryant, Duncan i Garnett – kto jeszcze w tym roku trafi do Galerii Sław?
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET