Po tym jak Joel Embiid musiał uznać wyższość Nikoli Jokicia w tegorocznym wyścigu po statuetkę Most Valuable Player, swojego gwiazdora postanowiła uhonorować jego rodzima społeczność. Rada Miasta Filadelfii nadała właśnie 28-latkowi własny tytuł MVP.
–Nie wiem, co mogę zrobić więcej, aby zdobyć nagrodę MVP – mówił kilka tygodni temu Joel Embiid. Jeszcze przed podaniem ostatecznych wyników głosowania na Najbardziej Wartościowego Zawodnika sezonu Kameruńczyk, obserwując reakcje opinii publicznej i dziennikarzy, liczył się z własną porażką. Po zdobyciu statuetki przez Nikolę Jokicia podkoszowy nie krył rozczarowania, jednak mimo to elegancko pogratulował przeciwnikowi, nie podważając wyników głosowania.
Po decyzji NBA, z właściwie głosujących dziennikarzy, członkowie Rady Miasta Filadelfii postanowili osłodzić podkoszowemu nadchodzące wakacje. Na czwartkowym posiedzeniu przegłosowali uchwałę nadającą Embiidowi tytuł „Most Valuable Philadelphian” – w skrócie MVP.
To bez wątpienia wielkie wyróżnienie dla Embiida i okazanie wdzięczności, którą darzy go całe miasto. Kameruńczyk reprezentuje barwy ekipy z Filadelfii od początku swojej zawodowej kariery. Dla Sixers rozegrał do tej pory 328 spotkań, w których notował średnio 26 punktów i ponad 11 zbiórek.
Pamiętajmy jednak, że nagroda przyznana została zawodnikowi za całokształt jego postawy. Zawierają się w tym również działania charytatywne dla miejskiej społeczności, takie jak przekazanie pół miliona dolarów na pomoc medyczną dla osób o cięższym stanie zdrowia po przebyciu COVID-19 oraz wynagrodzenie za występ w Meczu Gwiazd przekazane na miejskie ośrodki pomocy bezdomnym.
Polecamy najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET LIVE.