Jedna z gwiazd Chicago Bulls chce wrócić do gry na wysokim poziomie. Zach LaVine w poprzednich rozgrywkach starał się przede wszystkim odzyskać rytm po poważnej kontuzji kolana. W sezonie 2018/2019 nie będzie już taryfy ulgowej. Wszyscy oczekują od niego, że będzie liderem młodych Byków.
Wchodził do ligi jako zawodnik z niespotykanym atletyzmem. Wszystko wskazywało na to, że będzie gwiazdą Minnesoty Timberwolves. Przydarzyła mu się jednak koszmarna kontuzja kolana, która wywołała transfer do Chicago, gdzie Zach LaVine miał się stać nową gwiazdą. Ciągle jest młodym graczem z ogromnym potencjałem. W poprzednich rozgrywkach zagrał dla Byków 24 mecze, w trakcie których notował średnio 16,7 punktu, 3,9 zbiórki i 3 asysty trafiając 38,3 FG% i 34,1 3PT%.
Trener Fred Hoiberg oczekuje czegoś znacznie więcej. LaVine gwarantuje gotowość do ciężkiej pracy. – Odzyskałem swoją szybkość i swój wyskok – twierdzi Zach. – Po powrocie z kontuzji więzadła dużo jesz i dużo ćwiczysz. Nagle zyskałem wiele kilogramów. Nigdy nie byłem zawodnikiem grającym tyłem do kosza, więc zrzuciłem sporo wagi i nadal czuje się bardzo silny. Naprawdę nie mogę się doczekać tego sezonu – dodaje podekscytowany.
Celem dla LaVine’a jest osiągnięcie poziomu All-Stara. Ma 23 lata, więc dopiero odkrywa na co tak naprawdę go stać. Jeżeli uniknie kolejnych problemów i będzie w stanie konsekwentnie podnosić sobie poprzeczkę, może osiągnąć naprawdę wielkie rzeczy. – Moim zdaniem jestem teraz na takim etapie, że powinienem dobijać do poziomu gracza All-Star – twierdzi bardzo otwarcie LaVine. Ambicje gracza zostaną bezlitośnie zweryfikowane w trakcie kolejnego trudnego sezonu dla ekipy z Chicago.
Niemniej liga bez wątpienia będzie bardziej widowiskowa z LaVinem grającym na wysokim poziomie. Wychowanek UCLA potrafi swoim stylem zachwycać i dokładnie na to liczą w Chicago. Gdy spełni oczekiwania, kibice będą mieli powód, by przychodzić do United Center na kolejne starcia pomimo faktu, że Bulls prawdopodobnie nie włączą się do walki o play-offy. Obok niego Kris Dunn, Jabari Parker i Lauri Markkanen, zatem ekipa z Windy-City może być ciekawym zjawiskiem.
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.
NBA: LeBron James nie przestanie walczyć i angażować się w politykę
Podcast PROBASKET 015: LeBron najważniejszym sportowcem na świecie? Wielka odwaga Love’a
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET