To najbardziej paląca kwestia wokół przyszłości Phoenix Suns. Rok temu DeAndre Ayton nie porozumiał się z zespołem w sprawie przedłużenia swojego kontraktu. To oznacza, że za kilka tygodni zostanie zastrzeżonym wolnym agentem. Co zrobią Phoenix Suns?
Wysoki ma za sobą naprawdę dobry sezon. Potwierdził, że może być częścią drużyny, która regularnie będzie walczyła z czołówką zachodniej konferencji. W 58 meczach rozgrywek zasadniczych notował na swoje konto średnio 17,2 punktu i 10,2 zbiórki trafiając 64,3 FG%. Poprawił swoją grę także w obronie, a o to było najwięcej obaw w kontekście jego rozwoju. Jednak latem minionego roku Phoenix Suns ciągle nie byli przekonani, czy Ayton zasłużył na maksymalne przedłużenie kontraktu.
W opinii dwójki ekspertów – Charlesa Barkleya oraz Shaquille’a O’Neala, Suns będą niepoważni, jeśli nie dadzą Aytonowi dokładnie tego, czego od nich chce. – Ma za sobą znakomity rok, a to była jedna z tych nocy – tłumaczył Shaq w odpowiedzi na słabą postawę Aytona w meczu numer siedem z Dallas Mavericks. – To samo dotyczy zespołu. Po prostu przydarzyła im się gorsza noc, ale to bardzo dobry Klub. Nie mogę powiedzieć o nich niczego złego – dodał.
Zatem O’Neal przestrzega Suns, by nie oceniali Aytona przez pryzmat ostatniego meczu, ponieważ ten wypacza obraz tego 23-letniego zawodnika. W podobnym tonie wypowiadał się Charles Barkley, były koszykarz drużyny z Arizony. – Muszą podpisać z nim nowy kontrakt – skwitował Chuck. Obaj eksperci uważają, że Ayton zachował się w odpowiedni sposób, gdy zespół nie zaproponował mu przedłużenia debiutanckiej umowy. – Nie narzekał, grał jak center z prawdziwego zdarzenia. Dajcie mu to, na co zasługuje. W lidze jest wielu innych graczy, którzy podpisują za wielkie pieniądze, na jakie nie zasługują. On zasłużył – dodał O’Neal.
James Jones, generalny menedżer Suns jest zdania, że Ayton chce kontynuować swoją karierę w Phoenix. De facto wszystko może sprowadzić się do tego, że Suns podpiszą z zawodnikiem przedłużenie, albo wyrównają ofertę, jaka pojawi się za zawodnika w trakcie jego wolnej agentury. Będzie zastrzeżonym wolnym agentem, więc ostatnie słowo należy w tym wypadku do Suns. Któraś z ekip może jednak sprawdzić zamiary Suns i zaproponować Aytonowi maksymalny 4-letni kontrakt (tylko Suns mogą dać mu 5-letnią umowę).
– McGee grał dla nich naprawdę dobrze, ale wszystko dla Suns sprowadza się do Aytona – mówi dalej Barkley. – On i [Devin] Booker to gracze przyszłości dla tej drużyny. Chris wkrótce będzie 38-latkiem. Nadal dostarczy piłkę do odpowiedniej osoby, ale to Booker i Ayton muszą stanąć na wysokości zadania – skończył. Ayton jest bez wątpienia jednym z najlepszych wysokich w lidze. Problem polega na tym, że na swoje przedłużenia czekają także Devin Booker i Mikal Bridges.
Zobacz najnowszy odcinek podcastu PROBASKET!