W kuluarach najlepszej ligi świata od pewnego czasu krążyły pogłoski o możliwym zakończeniu zawodowej kariery przez Chrisa Paula. Teraz, po najbardziej udanym sezonie w całej swojej karierze, 36-latek zaprzeczył plotkom oraz odniósł się do najbliższej przyszłości.

Tego roku Chris Paul był najbliżej zdobycia Mistrzostwa w całej swojej dotychczasowej karierze. Dopiero po raz drugi awansował do Finału Konferencji oraz zaliczył debiut w Finałach NBA. Mimo bolesnej porażki w decydującej serii przeciwko Milwaukee Bucks rozgrywający deklaruje gotowość do pracy oraz kolejne występy na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata.

To zajmie trochę czasu, aby przetworzyć to co się stało. To kwestia mentalności. Nie odchodzę na emeryturę, jeśli o to pytacie. To się skończyło. Więc, wracam do pracy. – przyznał Paul na konferencji prasowej po ostatnim meczu tego sezonu, po czym dodał – W tej chwili próbujesz sobie wyobrazić, co mogłeś zrobić więcej. To jest trudne dla mnie. Świetna grupa chłopaków, piekielny sezon. To będzie bolało jeszcze przez jakiś czas.

Poprzez przegraną w Game 6 zarówno CP3, jak i cała drużyna Phoenix Suns zapisali się w niechlubnej historii NBA. 36-latek stał się jedynym graczem, który aż czterokrotnie przegrywał rywalizację, w której jego drużyna prowadziła już 2-0. Organizacja z Arizony natomiast jako piąta w historii poniosła porażkę w Finałach, w których wygrała w dwóch pierwszych spotkaniach.

Falę krytyki skierowaną w kierunku swojego rozgrywającego próbował zatrzymać Monte Williams, wskazując na jego klasę. – To śmieszne, gdy mówisz o takich graczach jak Chris, którzy mieli niewiarygodne kariery, a mimo to są karani, bo nie zdobyli tytułu. To był mój cel, wygrać to dla niego i Book’a; ci faceci nieśli nas przez cały rok. To mój drugi raz, gdy trenuję Chrisa. Wiem, co wkłada w swoje rzemiosło, wiem, jak się poświęca. Kiedy słyszę te sentymenty na temat jego kariery, że nie wygrał mistrzostwa, to po prostu uważam to za głupie. Wystarczająco ciężko jest dostać się do NBA, a co dopiero być wielkim wszech czasów, a takim właśnie Chris jest. – podsumował.

Zagadką pozostaje nadal kierunek, który obierze po tym sezonie Chris Paul, ze względu na fakt, że przysługuje mu opcja zawodnika warta 44,2 milionów dolarów. Na konferencji prasowej CP3 nie brzmiał jednak jak powoli żegnający się z drużyną w cieniu porażki gwiazdor, ale bardziej jak identyfikujący się z drużyną lider na długie lata.  – Musimy to wszystko sobie poukładać. Ja po prostu patrzę na siebie i zastanawiam się, jak mogę się poprawić, co mogłem zrobić więcej i upewnić się, że wrócę w przyszłym sezonie gotowy, aby zrobić to ponownie. – przyznał.

  • Dziś o godz. 21:00 zapraszamy na YouTube na kolejny PROBASKET LIVE. Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki będą przez dwie godziny rozmawiać o NBA.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments