Słaby początek sezonu w wykonaniu Golden State Warriors sprawił, że na ekipę z Kalifornii spada coraz więcej krytyki. Kevin Garnett stwierdził nawet, że nie wierzy w awans Wojowników do przyszłorocznej fazy play-off.
Tylko dziewięć zwycięstw na koncie po 20 meczach mają zawodnicy Golden State Warriors, którzy z bilansem 9-11 zajmują w tej chwili 11. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Taka lokata nie daje im nawet miejsca w turnieju play-in. Warriors przegrali 10 z ostatnich 14 spotkań, a w ubiegłym tygodniu najpierw roztrwonili 24 punkty przewagi przeciwko Sacramento Kings, a następnie 22 punkty prowadzenia w starciu z Los Angeles Clippers.
W szeregach GSW cały czas nie brakuje optymizmu, że te problemy uda się przezwyciężyć, o czym otwarcie mówi m.in. trener Steve Kerr, natomiast na zewnątrz coraz częściej słychać bardzo pesymistyczne prognozy. Kevin Garnett, były MVP ligi, nie wierzy, że Warriors awansują w tym sezonie do fazy play-off.
— To nie jest drużyna na miarę fazy play-off. W ogóle. Nie są nawet zespołem na play-in. Inne zespoły stają się lepsze od nich — oznajmił KG w rozmowie z Paulem Pierce’em w podkaście „KG Certified”. Ich wymianę zdań na temat GSW możecie odsłuchać poniżej.
Wojownicy to mistrzowie NBA z sezonu 2021-22, ale poprzednie rozgrywki, w których starali się obronić tytuł mistrzowski, nie poszły po ich myśli. Ekipa z San Francisco zakończyła tamten sezon na szóstym miejscu w konferencji i odpadła z rywalizacji w drugiej rundzie fazy play-off. Latem w klubie doszło do kilku zmian, a do drużyny dołączył m.in. Chris Paul, ale jak na razie wyniki Warriors na pewno nie są zadowalające.
W zespole brakuje przede wszystkim większego wsparcia dla Stephena Curry’ego, który w wieku 35 lat nadal gra na piekielnie wysokim poziomie, notując średnio ponad 29 punktów na mecz. Sęk w tym, że jego koledzy mają spore problemy z jakością gry. Dotyczy to m.in. takich graczy jak Klay Thompson czy Andrew Wiggins. Warriors nadal mają sporo czasu, aby wrócić na właściwe tory, ale po ostatnich meczach trudno o optymizm, że będzie lepiej.
Wspieraj PROBASKET
