W wielkim finale chińskiego turnieju spotkały się reprezentacje mówiące w tym samym języku. Argentyna po wyeliminowaniu Francji i Hiszpanie po dwóch dogrywkach z Australią. Niewielu zakładało, że w ostatnim meczu imprezy spotkają się właśnie te dwie drużyny. Koniec końców La Roja sięgnęli po kolejne mistrzostwo. Trzynaście lat temu wygrywali w Japonii.
ARGENTYNA – HISZPANIA 75:95
– Hiszpanie zaczęli bardzo dobrze, grając mocną defensywę i skuteczny atak. Szybko wyszli na 10-punktowe prowadzenie zmuszając trenera Sergio Hernandeza do wykorzystania przerwy na żądanie. Argentynie brakowało koncentracji w defensywie. Hiszpanie łatwo kreowali kolejne posiadania wykańczając je trafieniami. W odpowiedzi jednak zespół z Ameryki Południowej zrobił serię 11:0. Hiszpanie wyglądali na zaskoczonych zmianą tempa gry.
– Tym razem o przerwę musiał prosić Sergio Scariolo. Podziałał zgodnie z oczekiwaniami, bo na przerwę Hiszpanie schodzili z 9-punktową przewagą dzięki skutecznemu odcinaniu wszystkich podań rywala. Argentyna momentami grała niechlujnie i mało kreatywnie. Hiszpanie z kolei wiedzieli, że nie mogą pozwolić na to, by rozpędził się Facundo Campazzo, bo to on wyrastał na największe zagrożenie. Ostatecznie Argentyna na przerwę schodziła z ogromnym problemem w postaci 12-punktowej straty.
– Solidną lekcję defensywy dał Argentyńczykom Marc Gasol. Pod koszem był bestią, z którą Argentyna nie była sobie w stanie jakkolwiek poradzić. W połowie trzeciej kwarty przewaga zespołu z Europy wzrosła do 22 punktów. Run 6:0 Argentyny po trójce Campazzo zmusił Scariolo do przerwy na żądanie. Przewaga nadal była jednak przytłaczająca. 2/14 z gry Scoli i Campazzo także nie zwiastowało niczego dobrego.
– Teoretycznie czwarta kwarta była dla Hiszpanów formalnością, ale zryw Argentyny i ważne punkty Campazzo pozwoliły im zejść do -12, gdy na zegarze pozostawało 7 minut. Różnica utrzymywała się na tym poziomie. Hiszpanie kontrolowali wydarzenia i bez wątpienia zasłużenie odnieśli zwycięstwo. 20 punktów i 7 zbiórek Ricky’ego Rubio. 14 oczek, 7 zbiórek i 7 asyst Marca Gasola. W drużynie przeciwnej 24 oczka Gabriela Decka. Argentyna pozbawiona w tym meczu liderów.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET