Słowenia pokonała Polskę 90:81 w pierwszym meczu EuroBasketu w Helsinkach. – To bardzo mocny zespół, na pewno będzie walczyć o pierwsze miejsce w grupie – mówi reprezentant Polski Tomasz Gielo.
Mecz nie ułożył się po myśli kadry trenera Mike’a Taylora. Polacy właściwie przez cały czas musieli gonić wynik, ale to Słoweńcy pewnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
– Słowenia to bardzo mocny zespół, na pewno będzie walczyć o pierwsze miejsce w grupie. To był pierwszy mecz, mamy teraz dzień przerwy, żeby się przegrupować i wyciągnąć wnioski. Spodziewaliśmy się ciężkiej walki i tak było. Wydaje mi się, że możemy grać o wiele lepiej – tłumaczy Tomasz Gielo.
Gielo wchodził na parkiet z konkretnymi zadaniami – miał dodać drużynie energii. Na swoim koncie zanotował trzy punkty, trzy zbiórki i asystę.
– Jakąkolwiek trener Taylor będzie miał dla mnie rolę, to będę starał się ją wypełniać. Jeżeli chce żebym był “plastrem” w obronie, to będę to robił, a jeśli będę miał być agresywny w ataku, to też podołam zadaniu. Zawsze dam z siebie wszystko. Tutaj nie ma miejsca na indywidualne cele. Dzisiaj miałem dać impuls z ławki i starałem się to robić. Zawsze może być lepiej, ale wydaje mi się, że dałem trochę energii drużynie – zaznacza skrzydłowy.
Następne spotkanie na EuroBaskecie reprezentacja Polski rozegra w sobotę przeciwko Islandii. Piątek jest dniem przerwy, który pozwoli na dobre przygotowanie się na tego rywala.
– Mamy wysoko podniesione głowy. Wiemy na jakim poziomie jesteśmy w stanie grać. Ciągle powtarzaliśmy, że naszym atutem jest zespołowość i teraz czas to pokazać. Mamy zawodników zarówno w pierwszej piątce, jak i na ławce, którzy są w stanie pociągnąć zespół do przodu. To musimy robić – trener Taylor ma wizję dla naszego zespołu. Dzisiaj było różnie, ale w kolejnych meczach może być tylko lepiej – mówi Gielo.
Terminarz reprezentacji Polski na EuroBaskecie 2017 (transmisje w TVP Sport):
sobota, 2 września: Polska – Islandia, godz. 12.45
niedziela, 3 września: Finlandia – Polska, godz. 19.00
wtorek, 5 września: Polska – Francja, godz. 15.30
środa, 6 września: Grecja – Polska, godz. 16.30