Brooklyn Nets wygrali minionej nocy w znajdującej się na Florydzie Tampie, z grającymi tam w tym sezonie Toronto Raptors. Dzięki temu osiągnięciu ekipa prowadzona przez Steve’a Nasha stała się pierwszym zespołem Konferencji Wschodniej, który zapewnił sobie awans do play-offów.
Oznacza to, że Nets nie mogą skończyć trwającego sezonu regularnego niżej niż na szóstym miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej. – To świetnie, ale nasze cele są zdecydowanie ambitniejsze, ale takie zakwalifikowanie się to dobry pierwszy krok. Biorąc pod uwagę wszystko to, z czym musieliśmy się mierzyć, osiągnięcie tego na 10 meczów przed końcem jest sporym osiągnięciem – powiedział Steve Nash, dla którego jest to pierwszy sezon na stanowisku pierwszego szkoleniowca klubu NBA.
Obrońca Nets – James Harden – który na razie nie może zagrać ze względu na uraz ścięgna podkolanowego, nie omieszkał powiedzieć swoim kolegom z drużyny, że udało się im tego dokonać. Z kolei Jeff Green, wysoki drużyny z Nowego Jorku, nie ukrywał swojego zadowolenia z zaistniałej sytuacji – biorąc szczególnie pod uwagę fakt, że drużyna musiała sobie przez spory czas radzić bez Kevina Duranta i wspomnianego już Hardena. Green przyznaje jednocześnie, że nie jest to ich końcowy cel w trwających rozgrywkach.
– Jest to coś, z czego powinniśmy być dumni, ale jednocześnie nie jest to nasz cel na ten sezon. Musimy wykonać kolejny krok i nastawić się na zrobienie jeszcze większego postępu tak, aby odnieść sukces w play-offach. Musimy być zadowoleni z dotychczasowych wyników, ale nie możemy na tym poprzestać – oznajmił Green. Nets z bilansem 42-20 zajmują aktualnie pierwsze miejsce na Wschodzie i nad drugimi Philadelphia 76ers mają 1.5 meczu przewagi.
Nets pozostało do rozegrania jeszcze 10 meczów, ale tylko w czterech z nich będą gospodarzami. Do tego warto zaznaczyć, że Nets nie mieli jeszcze do dyspozycji pełnego składu przez jakiś dłuższy okres. Harden na ten moment jest daleki od powrotu, przynajmniej tak twierdzi Nash. Zespół nastawia się już powoli na rzeczywistość, w której sztab szkoleniowy nie będzie miał do dyspozycji pełnego składu aż do pierwszej rundy play-offów. Ponadto Nets muszą sobie w ostatnich pięciu meczach radzić bez Nicolasa Claxtona, który znalazł się w protokołach sanitarnych.
Wielka trójka Nets – Durant, Harden i Iving – wystąpiła razem w zaledwie siedmiu spotkaniach. – Wszyscy są pozytywnie nastawieni. Chcemy dalej budować na tym, co już mamy, chcemy stać się lepszymi na czas paly-offów, które startują już za chwilę – dodał Nash.