Niewiele układa się po myśli Golden State Warriors i ciągnie się to już od ponad roku. Po informacji o urazie Klaya Thompsona, teraz w San Francisco walczą z COVID-19, które stwierdzono u dwóch członków drużyny. To oznacza, że przygotowania do kolejnego sezonu Warriors zaczną później.
Liga wysłała do drużyn specjalny protokół, który ma być podpowiedzią, jak działać w przypadku wykrycia w drużynie wirusa COVID-19. Testy na jego obecność w drużynie Golden State Warriors wykazały, że dwóch zawodników drużyny jest zakażonych. Testy były koniecznością, by bez problemów i przeszkód otworzyć rozpoczęcie obozu przygotowawczego do rozgrywek 2020/21.
Warriors nie poinformowali, którzy zawodnicy muszą pozostać w izolacji, bo nie muszą udostępniać takich informacji publicznie. Zatem start obozu został przesunięty, by mieć absolutną pewność, że nie będzie w drużynie więcej przypadków zachorowań. Natomiast wspomniana dwójka graczy zapewne dołączy do drużyny za około 7/10 dni. By dostać zielone światło do powrotu, zawodnik musi przejść dwa kolejne testy z negatywnym wynikiem.
Takich sytuacji może być de facto znacznie więcej i spodziewajmy się ich także w trakcie sezonu. Liga nie ma jednak zamiaru przerywać grania, gdy przypadek COVID-19 zostanie stwierdzony. Właśnie dlatego stworzyła specjalny protokół postępowania i narzuciła drużynom zatrudnienie kilku specjalistów, którzy będą kontrolować zespół pod kątem zdrowia i zadbają o przestrzeganie sanitarnych zasad.