Puchar za wygraną? Jest. Puchar za MVP finałów? Jest. Koszulki i czapki? Są. Nic więcej nie zostało? Dobra, to możemy jechać. Z tym jednak szczegółem, że Los Angeles Lakers faktycznie czegoś zapomnieli zabrać… A właściwie to kogoś.
Lakers zapomnieli zabrać z hali swojego zawodnika. Quinn Cook, dwukrotny mistrz NBA, nie był w autobusie, który udał się z hali do hotelu. JR Smith transmitował na Instagramie całe świętowanie. Nagle w komentarzach w wideo pojawił się Cook, który zaczal narzekać, że musi wracać na nogach po tym jak wygrał mistrzostwo.
Były gracz Golden State Warriors kazał swoim kolegom z drużyny wracać po niego. To dziwne, bo wydaje się, że Lakers tworzą bardzo zgraną grupę. Najwidoczniej Cook gdzieś się zapodział, może chciał jeszcze raz zwiedzić halę, albo w ogóle nie chciał opuszczać ośrodku Disneya?
Chwilę wcześniej opublikował takie wideo na swoim Instagramie:
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Fani Knicks wypełnią halę Pacers? Thunder zabezpieczyli się przed kibicami Mavericks!
- NBA: Legenda pod wrażeniem gry Edwardsa. Padło wiele miłych słów
- Kosz w TV (6.05 – 12.05)
- NBA: Jak powstrzymać podkoszowych Timberwolves? Nikola Jokić odpowiada
- NBA: Absurd i to w takim meczu. NBA musi to zmienić!