NBA bada czy Danuel House dopuścił się złamania regulaminu bańki Orlando. Jeżeli liga udowodni mu winę, obrońca Houston nie zagra w kolejnych spotkaniach swojego zespołu.
Według Adriana Wojnarowskiego z ESPN Rockets zdążyli już skreślić zawodnika z protokołu meczowego, w związku z czym House z pewnością nie zagra w czwartkowym pojedynku z Lakers.
House was a late scratch for Rockets’ Game 3 loss to the Lakers due to “personal reasons” and is listed as "out" for Thursday’s Game 4 on the official injury report. Sources say league hasn't cleared him to play in Game 4 yet, but NBPA and NBA are discussing issue. https://t.co/VFY865aLlH
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) September 10, 2020
Krążą plotki, że zawodnik zaprosił do kompleksu Disneya osobę, która nie jest ani członkiem jego rodziny, ani dziewczyną. Liga wciąż analizuje sprawę. Zawodnicy oraz personel klubów powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że liga, narzucając wszystkim surowy regulamin bańki, będzie wymagała bezwzględnego respektowania jego zapisów.
W pierwszych tygodniach pobytu w bańce, kilku graczy nieumyślnie naruszyło protokół obowiązujący w kompleksie Orlando, w konsekwencji czego musieli poddać się kilkudniowej kwarantannie. Przykład Housa pokazuje, że nieroztropność zawodnika może jego pracodawcę dużo kosztować.
Danuel House był jednym z kluczowych graczy rotacji Rockets podczas rywalizacji w bańce Disneya. W dziewięciu ostatnich meczach notował średnio 11,4 punktów (35,8% za 3 punkty) oraz 5,8 zbiórek. Na boisku spędzał średnio 31 minut. Jego dynamiczne wejścia pod kosz oraz dobra skuteczność z obwodu świetnie wpisywały się w ofensywny styl ekipy Mike’a D’Antoni.
Rockets przez długi czas ukrywali prawdziwy powód nieobecności zawodnika w meczu numer 3. Poproszony o komentarz trener Mike D’Antoni powiedział, że nadal nie jest pewien statusu swojego obrońcy.
Czwarty mecz rywalizacji Rockets – Lakers już dziś w nocy o godzinie 1:00.
Aktualizacja:
Według najnowszych informacji tajemniczą osobą, która odwiedziła Housa w jego pokoju hotelowym, była kobieta, która w bańce Disneya odpowiada za przeprowadzanie testów na Covid-19. Według informacji przekazanych przez dziennikarzy The Athletic kobieta przybyła do hotelu Grand Floridian w poniedziałek wieczorem, mijając przy okazji kilka punktów kontrolnych. Hotel opuściła wczesnym rankiem kolejnego dnia. Wyniki dochodzenia przeprowadzonego przez NBA wskazują, iż w sprawę wizyty nielegalnego gościa zaangażowani są dwaj zawodnicy Houston Rockets Tyson Chandler oraz Danuel House.
W trakcie przesłuchiwana przez ochronę NBA kobieta nie podała nazwiska House’a, twierdziła jednak, że miała kontakt z Chandlerem oraz innym zawodnikiem Rockets. Władze ligi podały jednak informację, że posiadają dowody poszlakowe, które wskazują na House’a.
Obrońca Rakiet stanowczo zaprzecza całej sprawie i twierdzi, że nie miał styczność z podejrzaną kobietą. Liga, postępując zgodnie z obowiązującym protokołem bezpieczeństwa, odesłała zawodnika na obowiązkową kwarantannę. Możemy być jednak pewni, że afera nie ujrzała jeszcze swojego finału.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
- NBA: D’Angelo Russell zaskoczył. Chce reprezentować naszych sąsiadów!
- NBA: Kyrie zostanie wolnym agentem. Wiemy co stanie się potem