Wolny agent – Larry Sanders – przyznał, że jest gotowy na powrót do gry na najwyższym poziomie. Środkowy ostatni raz wystąpił na parkietach NBA w barwach Cleveland Cavaliers w 2017 roku.
–Wydaje mi się, że ze zmianami jakie się dzieją, mógłbym odnaleźć się w dzisiejszej NBA. Wciąż jestem młody, potrafiłbym się wpasować – powiedział 31-latek w rozmowie z TMZ Sports.
Sanders został wybrany w pierwszej rundzie draftu w 2010 roku przez Milwaukee Bucks. W 2013 roku podpisał czteroletni kontrakt warty 44 miliony dolarów. Od tego momentu nie rozegrał w barwach Bucks ponad 50 meczów w jednym sezonie. Kontuzje i problemy z narkotykami ostatecznie doprowadziły środkowego do depresji i stanów lękowych. W 2015 roku klub i zawodnik doszli do porozumienia w sprawie wykupienia kontraktu.
W 2019 roku Sanders był zawodnikiem The 3 Headed Monsters w lidze BIG3. W barwach zespołu osiągał średnio cztery punkty, pięć zbiórek i nieco ponad jeden blok w każdym spotkaniu. Środkowy powiedział, że wciąż ma w NBA coś do udowodnienia. Nie będzie on mógł jednak podpisać umowy z żadną z ekip, które dokończą sezon w Orlando.
–Chciałbym pomóc jakiejś drużynie. Sądzę, że mogę wiele wnieść w szeregi wielu zespołów. Mam sporą wiedzę, którą mógłbym przekazać młodszym i wciąż całkiem dobrze potrafię bronić – dodał.