Kevin Durant zdobył z Golden State Warriors dwa tytuły mistrzowskie. Ekipa z Bay Area celowała w three-peat, ale na jej drodze stanęli Toronto Raptors. Okazuje się jednak, że już podczas walki o drugi tytuł nie wszystko w szatni GSW układało się tak, jak powinno.
Zarówno trener Steve Kerr, jak i Draymond Green mówili otwarcie o tym, że relacje zespołu z Kevinem Durantem uległy znacznemu pogorszeniu między 2017 i 2018, gdy Golden State Warriors zdobywali dwa mistrzostwa NBA. Zatem niepokój pojawił się na długo przed eskalacją konfliktu KD z Greenem i resztą szatni. Trenerowi i zawodnikowi wtóruje generalny menadżera. Bob Myers próbował mimo wszystko naprawić te relacje.
– Drugie mistrzostwo z Kevinem [Durantem] było jak: ok, zrobiliśmy co mieliśmy zrobić. Po prostu dobrze wykonaliśmy swoją pracę – przyznał Myers w rozmowie z ESPN. – Na pewno brakowało w tym radości. Myślę, że ludzie czuli przeróżne emocje. To na pewno nie była niczyja wina. Ciężar tej rywalizacji odłożył się na nas wszystkich – dodał GM Warriors. Odłożył się tak, że szatnia nie wytrzymała napięcia w sezonie 2018/2019.
Nikt z pewnością nie żałuje tego połączenia, bo przyniosło drużynie dwa mistrzostwa, byłby to absurd, gdyby ktoś myślał inaczej. To pokazuje skalę talentu tamtej drużyny, skoro w niepewnej atmosferze byli w stanie dosłownie zgnieść resztę ligi. Kevin Durant zdążył już odpowiedzieć na słowa Myersa komentując jeden z postów na Instagramie. Napisał jedynie: “Na tym zdjęciu wyglądają na naprawdę szczęśliwych” (w wolnym tłumaczeniu).
KD 💀💀💀 pic.twitter.com/WkCbG8zLwk
— NBA Central (@TheNBACentral) May 17, 2020
NBA: „Flu Game”? Nic z tych rzeczy. Co naprawdę dolegało Jordanowi?
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET