Nowe rządy w Chicago Bulls oznaczają sporo zmian. Arturas Karnisovas znalazł już nowego generalnego managera, a jak donosi Darnell Mayberry z The Athletic może na tym nie skończyć.
Darnell Mayberry to dziennikarz, który od lat zajmuje się Chicago Bulls. Poinformował on, że Karnisovas szuka zastępcy dla Jima Boylena na stanowisku trenera Byków. Nie jest to coś wybitnie odkrywczego, bo szkoleniowiec Chicago miał złą prasę i opinię od samego początku, ale jakimś sposobem dostał nowy kontrakt od poprzednich władz klubu i pozostał jako główny trener na sezon 2019/20.
W drużynie brak jednak postępów, wielu młodych zawodników, jak Lauri Markkanen, stanęło w rozwoju, więc przyczynek do zmiany trenera jest. Poza tym, co nie powinno dziwić, Karnisovas zaczynając pracę na nowym stanowisku, chciałby otoczyć się ludźmi, których sam wybierze. A Boylen jego wyborem nie jest.
Mayberry podaje, że na dzisiaj kandydatami, którzy mogliby usiąść na ławce Bulls są Ime Udoka i Adrian Griffin. Obaj to byli zawodnicy NBA, którzy obecnie pracują jako asystenci w lidze.
Udoka ma 42 lata i w tej chwili jest asystentem Bretta Browna w Philadelphia 76ers. Ale w swoim dorobku ma też pracę u boku Gregga Popovicha w San Antonio Spurs i mistrzowski tytuł jako asystent.
Griffin z kolei jako asystent pracuje już w NBA od 12 lat. Zaczynał u boku Scotta Skilesa w Milwaukee Bucks, potem przez 5 lat wspierał Toma Thibodeau w Chicago Bulls, więc zna realia tego klubu. Potem pracował w Orlando, Oklahoma City, aż dwa lata temu sięgnął po niego Nick Nurse. Razem z nim niespełna 12 miesięcy temu świętował mistrzostwo NBA z Toronto Raptors.
Boylen jest głównym szkoleniowcem Bulls od grudnia 2018 roku. W tym czasie zanotował bilans 39-84, który zdecydowanie jest poniżej oczekiwań wszystkich w klubie.