Przez osiem lat, w trakcie których Chicago Bulls zdobyli sześć mistrzostw, zarząd drużyny miała wiele pomysłów na to, jak obudować zespół wokół Michaela Jordana. Jeden z ambitniejszych zakładał wymianę Scottiego Pippena. Gdy miało do niej dojść, interweniował sam His Airness.
Michael Jordan i Scottie Pippen stworzyli mistrzowski duet. Bez pomocy Scottiego, MJ miałby o wiele trudniej, by dominować ligę w sposób, w jaki to robił. Panowie mają do siebie wiele szacunku i wielokrotnie powtarzali, jak dużo sobie zawdzięczają. Nie powinniśmy być zatem szczególnie zdziwieni, że Jordan przed sezonem 1997/1998 zablokował transfer Pippena. Warto tutaj przypomnieć historię, którą Tracy McGrady podzielił się kilka lat temu podczas spotkania z Rachel Nichols i Ramoną Shleburne z ESPN.
A few years ago on #TheJump, T-Mac tells @Rachel__Nichols & @ramonashelburne on how he was almost traded for @ScottiePippen only for MJ to nix that trade! 👀
pic.twitter.com/uKVLK6UvJ4#NBATogether #NBATwitter #JumpFromHome #TheLastDance #BullsNation
— NBA The Jump "From Home" Fan Account (@NBATheJump) April 20, 2020
Okazuje się więc, że ówczesny generalny menadżer Chicago Bulls – Jerry Krause, próbował wytransferować Scottiego Pippena za Tracy’ego McGrady’ego, ale Michael Jordan podniósł słuchawkę, zadzwonił do GM-a Byków i absolutnie się na to nie zgodził. T-Mac był wówczas u progu swojej kariery, dopiero co wybrany w drafcie. Prezentował ogromny potencjał. Jordan przed swoim ostatnim sezonem chciał mieć jednak obok siebie kompana, na którym nigdy się nie zawiódł.
Warto pamiętać, że Pippen rozpoczynał wtedy ostatni rok swojego kontraktu, więc Krause chciał wykorzystać jego wartość, zanim Scottie opuści Chicago jako wolny agent. Z punktu widzenia człowieka, który ma zadbać o przyszłość zespołu, transfer był logicznym posunięciem. Krause musiał jednak uwzględnić moc, jaką dysponował w zespole Jordan. MJ nie miał zamiaru się zgodzić na oddanie Pippena przed jego ostatnim sezonem i ostatnią mistrzowską kampanią.
McGrady ostatecznie został wybrany w drafcie przez Toronto Raptors z 9. pickiem. Połączył siły z Vincem Carterem. Panowie stworzyli elektryzujący duet. Koniec końców T-Mac mistrzostwa w trakcie swojej przygody z NBA nie zdobył, ale 7-krotnie był wybierany do Meczu Gwiazd i 2-krotnie kończył rozgrywki jako ich najlepszy strzelec. W karierze rozegrał 938 meczów i notował średnio 19,6 punktu, 4,2 zbiórki i 4,4 asysty trafiając 43,5% z gry.
NBA: “Ostatni taniec” już na Netfliksie. Ciekawe reakcje graczy
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET