Przed sezonem Chris Paul był przez wielu ekspertów postrzegany jako zawodnik, który już będzie zjeżdżał po równi pochyłej. Tymczasem rozgrywający przeżywa drugą młodość i nie zamierza szybko zrezygnować z dalszej gry.
Gdy w lipcu ubiegłego roku był wymieniany do Oklahoma City Thunder za Russella Westbrooka, panowało powszechne przekonanie, że jest to przestrzelony transfer Thunder i pozbędą się rozgrywającego w trakcie sezonu. Mówiło się dużo o zainteresowaniu Miami Heat, ale ostatecznie Paul pozostał w Oklahoma City i prowadzi drużynę do play-off.
Paul, który niedawno zagrał w Meczu Gwiazd, powiedział, że świetnie się czuje, jego ciało mu nie odmawia i chciałby zagrać 20 sezonów w NBA. Gdyby to się udało, stałby się dopiero ósmym zawodnikiem, który tego dokona.
Pozostali to jak dotąd Vince Carter, Dirk Nowitzki, Kevin Garnett, Kevin Willis, Robert Parish, Kobe Bryant i Kareem Abdul-Jabbar. Paul w tej chwili rozgrywa swój 15. sezon, a jego obecna umowa obowiązuje jeszcze przez dwa kolejne sezony, do końca rozgrywek 2021/22.
Żeby wykonać swoje założone 20 sezonów, musiałby podpisać jeszcze umowę na trzy kolejne lata. W tej chwili, w wieku 34 lat notuje średnio 17,6 punktu, 5,0 zbiórki i 6,6 asysty na mecz.