Po aktywnych działaniach transferowych kierownictwo Houston Rockets kontyuuje poszukiwania wzmocnień na rynku wolnych agentów. Zgodnie z doniesieniami zza oceanu do zespołu Mike’a D’Antoniego dołączy Jeff Green, a na celowniku jest już DeMarre Carroll z San Antonio Spurs.
Jeff Green od 24 grudnia minionego roku pozostawał wolnym agentem. Po krótkiej przygodzie w Utah włodarze „Jazzmanów” zdecydowali się zakończyć współpracę z 33-latkiem. W 30 rozegranych spotkaniach skrzydłowy notował średnio 7,8 punktu i 2,7 zbiórki na mecz.
– Jestem podekscytowany, że znów mogę z nimi [Harden i Westbrook] być. Tak właściwie to razem weszliśmy do ligi. To będzie wyjątkowe – mówi Green.
Początkowo 33-letni weteran parkietów NBA zwiąże się z Rockets 10-dniowym kontraktem, który ma pokazać, czy będzie on w stanie odpowiednie wpasować się w nowy system Houston.
Carroll z kolei trafił przed sezonem do San Antonio z Brooklyn Nets na zasadzie sign-and-trade. Świeżo podpisana, trzyletnia umowa opiewała na bagatela 21 milionów $. 33-latkowi daleko było jednak od formy prezentowanej w Nowym Jorku, przez co czas jego gry został mocno ograniczony. W 15 rozegranych spotkaniach DeMarre notował średnio 2,2 punktu i 2,1 zbiórki na mecz.
Dziś w nocy kierownictwo Spurs i świta zawodnika doszły do porozumienia w sprawie wykupienia kontraktu Carrolla. Zgodnie z doniesieniami Adriana Wojnarowskiego z ESPN liderem w wyścigu o usługi 33-latka jest Houston, które po finalizacji wykupu ma zaoferować graczowi kontrakt. Po dodaniu Greena Rockets wciąż mają jedno wolne miejsce w rotacji.
NBA: All Star Shaqtin’ A Fool i specjalny materiał z Meczów Gwiazd!