Zawodnicy Oklahomy City Thunder potrzebowali dopiero dogrywki, aby uporać się z koszykarzami Charlotte Hornets. Orlando Magic mieli dość dużo szczęścia, ale ostatecznie udało im się pokonać zespół z Filadelfii. Goran Dragić trafił decydujący rzut na siedem sekund przed końcem, zapewniając Miami Heat zwycięstwo nad Indianą Pacers. Milwaukee Bucks musieli sobie dzisiaj radzić bez Giannisa Antetokounmpo, ale i tak nie mieli oni żadnych problemów z triumfem nad Atlantą Hawks. Równie łatwo co Buck swój mecz wygrali Boston Celtics, którzy nie dali większych szans Cleveland Cavaliers. Na koniec dzisiejszych zmagać, Golden State Warriors wyśmienicie rozegrali ostatnie 12 minut starcia z Phoenix Suns, co pozwoliło im odrobić straty i wygrać po raz czwarty z rzędu.
Boston Celtics – Cleveland Cavaliers 129:117
Charlotte Hornets – Oklahoma City Thunder 102:104
– Chris Paul przyznał, że po tylu latach spędzonych w lidze, jego serce zaczyna mocniej bić dopiero w czwartych kwartach. Dzisiaj rozgrywający rzucił 10 ze swoich 16 punktów w ostatniej ćwiartce i dogrywce. Shai Gilgeous-Alexander dołożył 27 oczek, a Denis Schroder 24.
– Paul zagrał przed swoją rodzinną publicznością. I choć nie był to jego wybitny występ pod względem skuteczności z gry (6/20FG), to 34-latek miał siedem zbiórek i sześć asyst. Oddał też kluczowe rzuty w końcówce spotkania.
– Dla Hornets 26 punktów zdobył Terry Rozier, Devonte Graham dołożył 15 oczek i 13 asyst. Hornets trafili zaledwie siedem z 39 prób zza łuku, pudłując pierwszych 18 takich prób.
Orlando Magic – Philadelphia 76ers 98:97
– Magic zagrali bardzo dobre spotkanie… Z wyjątkiem końcówki, przez którą mogli cały swój wysiłek szybko zaprzepaścić. Magic wyszli na 10-punktowe prowadzenie na 1:49 przed końcem. Jednak w ostatnich 90 sekundach trafili zaledwie 5 z 11 rzutów wolnych.
– Ostatnie cztery trafienia Sixers pochodziły z terytorium rzutów trzypunktowych. Joel Embiid trafił na pięć sekund przed końcem, ucinając dystans do zaledwie punktu. W następnej akcji Szóstki wyrwały piłkę Magic, Embiid ponownie miał szansę trafić zza łuku, ale tym razem spudłował.
– Dla gospodarzy 20 punktów zdobył Evan Fournier. Aaron Gordon miał 19 punktów i 11 zbiórek, a Nikola Vucević 16 oczek i 12 zbiórek. Dla 76ers po 24 punkty i 11 zbiórek zdobyli Embiid i Tobias Harris.
Atlanta Hawks – Milwaukee Bucks 86:112
Miami Heat – Indiana Pacers 113:112
– Goran Dragić trafił decydujący rzut na siedem sekund przed końcem, dając Heat jednopunktowe prowadzenie. Dzięki temu zespół z Miami może pochwalić się najlepszym bilansem spotkań przed własną publicznością – 14:1.
– Próba Dragicia była już trzecią w kluczowym posiadaniu – wcześniej swoje rzuty spudłowali Jimmy Butler oraz Kendrick Nunn. Przypieczętowało to również wygraną Heat na tablicach (56-34). – Nigdy się nie poddajemy. Ostatnia akcja jest tego najlepszym przykładem – stwierdził Słoweniec.
– Pacers mieli jeszcze szansę na wygraną, ale Aaron Holiday został dobrze wybroniony przez Derricka Jonesa Jr. Holiday zdobył 17 punktów, TJ Warren i Jeremy Lamb dołożyli po 16, a Doug McDermott 13 oczek.
Golden State Warriors – Phoenix Suns 105:96