Wszyscy odliczają już dni do rozpoczęcia nowego sezonu NBA. Wiele osób za faworytów do mistrzostwa uważa Los Angeles Clippers. W końcu pozyskali Kawhi Leonarda i Paula George’a! Mało kto jednak zwrócił uwagę na fakt, że PG13 przeszedł latem operacje obu barków i na pewno opuści początek sezonu! A Leonard jest po sezonie, w którym odpoczywał w 22 z 82 spotkaniach.
Paul George i Kawhi Leonard dołączyli latem do Los Angeles Clippers i wywróciły do góry nogami układ sił w NBA. Clippers od razu stali się faworytami do mistrzostwa.
Problem jednak w tym, że George przeszedł dwie operacje barków i dziś już wiadomo, że opuści początek sezonu.
George rozegrał najlepszy sezon w karierze. Rzucał średnio aż 28 punktów! Do tego notował 8,2 zbiórki, 4,1 asysty oraz 2,2 przechwytu (najwięcej w NBA).
Zajął 3. miejsce w głosowaniu na MVP sezonu zasadniczego. Zwycięzcą okazał się Giannis Antetokounmpo (Bucks), a za nim był James Harden (Rockets).
PG13 wystąpił w 77 z 82 meczach, ale jak się później okazało w play-offach grał z kontuzją. Dlatego w maju zdecydował się na operację prawego barku, a w czerwcu lewego.
Z informacji dziennikarzy „The Athletic” już pod koniec sierpnia wynikało, że George nie będzie gotowy na pierwszy mecz sezonu i powinien wrócić na parkiet mniej więcej w drugiej połowie listopada. Teraz Lawrece Frank potwierdził, że rehabilitacja George’a przebiega bardzo dobrze, że zawodnik ciężko pracuje, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów i nie podał przewidywanej daty powrotu PG13 na boisko.
Czas powrotu George’a na parkiet jest więc ruchomy. Może oczywiście wrócić wcześniej, ale może też później. W lipcu i sierpniu nieoficjalnie mówiło się, że wróci między 15, a 30 listopada.
Z uwagi na duże obciążenia PG13 może też od czasu do czasu odpoczywać w trakcie sezonu, a to to będzie oznaczać, że opuści w sumie co najmniej kilkanaście z 82 spotkań.
To też należy wziąć pod uwagę. Wiele osób obawia się, że Clippers będą wobec Leonarda stosować „load management”, czyli pozwolą mu opuszczać mecze, aby miał więcej czasu na regenerację organizmu, co pomoże zmniejszyć ryzyko kontuzji.
„Load management” może jednak w dużej mierze tyczyć się Paula George’a.
To by oznaczało, że Clippers może i są faworytami do mistrzostwa, ale na pewno nie są obecnie faworytami do 1. miejsca po zakończeniu rundy zasadniczej.
Leonard nie będzie tyle odpoczywać?
Dobra informacja dla Clippers jest taka, że trener Doc Rivers powiedział, że nie spodziewa się częstego odpuszczania meczów przez Kawhi Leonarda (tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie). W barwach Raptors w sezonie zasadniczym Leonard wystąpił w 60 z 82 meczów.
Wszystko po to, aby miał więcej czasu na odpoczynek. W końcu wracał po niemal rocznej przerwie i bardzo poważnej kontuzji (w sezonie 2017/2018 wystąpił w 9 meczach). Nikt nie wiedział jak na tak duże obciążenia zareaguje jego organizm.
Na temat „load management”, czyli „zarządzania obciążeniami”, a więc tym, czy dany zawodnik ma grać czy odpoczywać Rivers powiedział bardzo ważną rzecz: o tym będą decydować mądrzejsi ode mnie.
I to jest jednak zła wiadomość. Tymi słowami przerzucił odpowiedzialność za tę kwestię na inne osoby. Nie wiemy więc jak to dokładnie będzie wyglądać. Rivers może mówić jedno, a rzeczywistość może się okazać zupełnie inna.
Leonard twierdzi, że chce teraz zagrać w prawie wszystkich spotkaniach sezonu i „Load Management” może być kwestią zaledwie kilku spotkań.
Problem jednak w tym, że Clippers mają w terminarzu 13 spotkań dzień po dniu, a to właśnie w takich przypadkach najczęściej odpoczywają zawodnicy.
Trudny początek sezonu Clippers
Clippers rozpoczynają sezon we wtorek 22 października od derbów Los Angeles. Do 15 listopada rozegrają 11 spotkań. To oznacza, że ich nowy nabytek może opuścić co najmniej 10 pierwszych spotkań sezonu.
Warto też wspomnieć, że przed 15 listopada Clippers nie będą mieli łatwego terminarza. Zdążą już wtedy zagrać z kilkoma mocnymi drużynami jak: Lakers, Warriors, Spurs, Bucks, Blazers, Raptors, Rockets i dwukrotnie z Jazz.
Clippers wciąż faworytami do mistrzostwa
Biorąc pod uwagę kontuzję Paul George, jak i ewentualny odpoczynek Kawhi Leonarda, może się okazać, że obaj opuszczą nawet po 20 meczów w sezonie zasadniczym (każdy!).
To może się przełożyć na wyniki zespołu, bo jak wiemy na Zachodzie będzie bardzo „ciasno” i jedna czy dwie wygrane więcej mogą zdecydować o znacznie wyższym miejscu w tabeli na koniec sezonu.
Mimo tych informacji Clippers są głównym faworytem do mistrzostwa NBA w 2020 roku. Nawet jeśli ich liderzy opuszczą kilkanaście meczów sezonu zasadniczego, to wiadomo, że ich celem jest gra w jak najlepszej formie w play-offach. Może się okazać, że do walki o pierścienie przystępować będą z dalszego miejsca (np. 4. lub 5. a nawet 6.). Jeśli jednak jednak Leonard i George będą zdrowi, to bez względu na bilans po 82 meczach Clippers na pewno będą jednym z głównych faworytów do mistrzostwa.
Według ekspertów Polskich Zakładów Bukmacherskich Los Angeles Clippers są wciąż faworytami do mistrzostwa NBA.
Clippers na 1. miejscu, ale tuż za nimi na 2. Lakers, a potem kolejno Bucks, Sixers, Rockets i Warriors.
Skorzystaj z najnowszej oferty PZBUK – bonus powitalny 500 zł na start
Odbierz 100% bonus od depozytu do maksymalnie 500 zł.
1) Dokonaj depozytu
2) Aktywuj bonus podczas wpłaty
3) Odbierz dodatkową gotówkę i graj za dwa razy więcej!
– więcej informacji na stronie PZBUK>>
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET. Jest nas już ponad 1800!
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.
Z innej beczki – warto przeczytać kulisy pozyskania Kawhi Leonarda i Paula George’a. Doc Rivers uchylił rąbka tajemnicy.