Houston Rockets byli w ostatnich sezonach jedną z niewielu drużyn, które potrafiły jak równy z równym walczyć z Golden State Warriors. Podobno jednak w tym sezonie coś pękło w drużynie i powstał konflikt na linii James Harden – Chris Paul. Podobno podzielił on też zespół na dwa obozy.
Vincent Goodwill z Yahoo Sports podaje, że podczas ubiegłego sezonu dwójka podstawowych obwodowych Rockets pokłóciła się i przez niemal dwa miesiące nie zamieniła ze sobą nawet słowa. Po odpadnięciu z tegorocznych play-offów w drugiej rundzie (porażka 2-4 z Warriors) Paul zażądał transferu, a włodarze z Houston już szukają chętnych na 34-letniego rozgrywającego, by wyczyścić toksyczną atmosferę w drużynie. Nie jest to jednak proste zadanie – kontrakt starzejącego się Paula to jeden z najwyższych kontraktów w NBA i ciężko znaleźć drużynę, która byłaby zainteresowania sprowadzeniem go.
Sytuacja ta jest pewną niespodzianką – po sezonie 2017-18 wszystko w Rockets wydawało się iść w bardzo dobrym kierunku. Były to pierwsze wspólne rozgrywki obu zawodników i trener Mike D’Antoni znalazł sposób, by efektywnie wykorzystywać obu z nich – James Harden dostał statuetkę dla MVP, Chris Paul idealnie prowadził „drugi garnitur” zespołu, a Houston Rockets byli o krok od Finału. Wiele osób uważa, że gdyby nie kontuzja Paula podczas serii z Warriors, to w Houston cieszyliby się z pierwszego od 1995 roku mistrzostwa.
W rok dużo się jednak pozmieniało. Harden stał się maszynką do zdobywania punktów i zaliczył jeden z rekordowych pod kątem „usage rate” sezonów w historii ligi. Paul po powrocie po kontuzji nie mógł odnaleźć dawnej formy i wyraźnie był sfrustrowany ciągłym oglądaniem izolacji granych przez Hardena. Źródła podają, że po klęsce w tegorocznych play-offach Harden postawił ultimatum – albo on, albo Paul. Dla Rockets wybór był oczywisty.
Rockets są jedną z drużyn, które po zakończeniu obecnego sezonu znajdują się w centrum uwagi. Trener D’Antoni odrzucający przedłużenie kontraktu, pozbycie się wszystkich jego asystentów, szukanie chętnych na Capelę, Paula i Gordona – to znaki wskazujące, że w Houston może dojść do zmian i włodarze zespołu szukają pomysłów na dalszą wizję drużyny. A w obliczu kontuzji, które spotkały Kevina Duranta i Klay’a Thompsona, przyszły sezon może być idealną okazją, by Rockets zawalczyli o tytuł.
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.
Widziane z półdystansu: Lakers idą na całość! Czekają na Irvinga?