Nowy szkoleniowiec Los Angeles Lakers został zaprezentowany na konferencji prasowej. Przed Frankiem Vogelem ogromne wyzwanie. Bierze na siebie odpowiedzialność za drużynę LeBrona Jamesa, a to mówi samo przez siebie. Jaki jest zatem plan nowego szkoleniowca na to, by odnieść z Lakers sukces?
Zacznijmy od pytania – czy Frank Vogel to na pewno dobry wybór? Pracując w Indianie radził sobie znakomicie. Zbudował bardzo solidną obronę wokół Paula George’a i wiedział, jak zespół powinien funkcjonować w ataku. Potem przeniósł się do Orlando, gdzie efekty jego pracy były zgoła inne. Vogel nie potrafił sobie poradzić w okresie przebudowy i choć jest wielu takich, którzy twierdzą, że zwolniono go za wcześnie – Steve Clifford potwierdził, że nie była to najgorsza decyzja. Zatem czas pokaże, jak poradzi sobie w najbardziej wymagającej roli kariery.
W Los Angeles kluczowe dla Vogela będzie znalezienie wspólnego języka z LeBronem Jamesem. Lider zespołu ma w wielu kwestiach decydujące zdanie, dlatego to również przez pryzmat relacji obu panów Vogel będzie ostatecznie oceniany. James był obecny w trakcie konferencji prasowej nowego szkoleniowca i z dużą uwagą wysłuchiwał wszystkich tematów, które zostały poruszone. Oby tylko nie skończyło się to dla szkoleniowca tak, jak w Cleveland skończyło się dla Davida Blatta. Tym bardziej, że u swojego boku będzie miał Jasona Kidda, którego James bardzo szanuje.
Vogel przyznał jednak, że nie martwi go to, iż Kidd będzie pomagał mu w prowadzeniu drużyny, wręcz przeciwnie. Nie może podchodzić do pracy z obawą o to, że asystent kopie pod nim dołek. Panowie mają się uzupełniać, przy czym Kidd będzie w dużej mierze odpowiedzialny za indywidualną pracę z młodymi zawodnikami, zwłaszcza Lonzo Ballem. Jak natomiast będzie wyglądał system gry? W ataku Lakers mają grać in-and-out, czyli rozrzucać piłkę i tworzyć dużo przestrzeni do wjazdów pod kosz lub rzutów za trzy. W obronie z kolei skupią się przede wszystkim na pilnowaniu pomalowanego.
To powinno pasować do koszykówki Jamesa, a także młodszych graczy, lubiących wcisnąć pedał gazu i wjeżdżać bezpardonowo pod obręcz. To także nowoczesna koszykówka, pasującą do tego, co obecnie jest w NBA grane. Amerykański basket przede wszystkim opiera się na talencie poszczególnych koszykarzy, dlatego można przypuszczać, że strategia będzie tylko ogólnikiem, a produktywność oprze się de facto na umiejętnościach zawodników. LBJ nie powinien mieć z tym problemu.
Draft NBA: Anthony Davis nie chce grać z Zionem? Co nam mówią wyniki losowania?
LeBron James is in the house for Frank Vogel’s presser. #Lakers pic.twitter.com/hHvbvPBpLQ
— Ryan Ward (@RyanWardLA) May 20, 2019
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET