NBA: Kontuzja LeBrona Jamesa! (Aktualizacja)

8
13554

W trzeciej kwarcie świątecznego meczu z Golden State Warriors LeBron James musiał opuścić boisko z powodu naciągnięcia pachwiny. Wszyscy wiemy, że LeBrona kontuzje omijają szerokim łukiem, dlatego tym bardziej jest to sytuacja niepokojąca dla fanów Lakers. Badania nie wykazały poważnego urazu, ale już wiemy, że LBJ nie zagra w czwartkowym meczu w Sacramento, a jego występ w piątkowym spotkaniu z Clippers stoi pod znakiem zapytania.


Nie od dziś wiadomo, że LeBron James jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem w lidze. Lidera Lakers przez całą karierę omijały poważne kontuzje, dlatego nietrudno wyobrazić sobie zdziwienie kibiców, kiedy po kilku minutach trzeciej kwarty wczorajszego meczu ich ulubieniec musiał opuścić parkiet.

Zawodnik próbował się rozciągnąć, po tym niezdarnie podszedł do ławki Lakers, gdzie starał się rozluźnić. Po chwili zniknął w tunelu prowadzącym do szatni.

– Nie byłem w stanie wrócić na parkiet, jutro mam prześwietlenie, więc zobaczę co jest grane – powiedział James.  Jeśli chodzi o mnie i kontuzje, nie dbam o to. Byłem w stanie opuścić parkiet o własnych siłach. Poczułem, że mnie pociągnęło. Kilka razy próbowałem jeszcze się trochę poruszać i zobaczyć, czy mi przejdzie, ale tak się nie stało. Dobra rzecz jest taka, że nie został naruszony mięsień.

Pomimo nieobecności swojego mentora młodzież Lakers zdołała się szybko otrząsnąć i ponownie narzucić tempo ekipie mistrzów. Jak jednak drużyna poradzi sobie bez swojego lidera przez dłuższy czas niż tylko jedna kwarta?

Cavaliers w trakcie nieobecności Jamesa podyktowanej kontuzją lub odpoczynkiem notowali bilans 4-23 (3-10 w sezonie 2014/15, 1-5 w sezonie 2015/16 oraz 0-8 w sezonie 2016/17). Podczas ubiegłych rozgrywek LeBron nie opuścił ani jednego meczu. James rozegrał 116 kolejnych spotkań sezonu regularnego oraz 156 wliczając w to fazę play-offs.

– Jestem dumny z tego (pozostania zdrowym przez długi czas), dlatego wkurzyło mnie to, że nie mogłem wrócić do gry – powiedział James. – To więcej niż wszystko, co jest dostępne dla moich kolegów z drużyny, dla mojego sztabu szkoleniowego, to coś, co biorę bardziej osobiście niż cokolwiek innego. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to dłuższa przeprawa i będę mógł wrócić na parkiet tak szybko, jak to możliwe.

– Nie wiem – odpowiedział LeBron, kiedy zapytano go o datę powrotu. – Zobaczę, co powie prześwietlenie, jak będę się czuł przez resztę dzisiejszego dnia. Jutro będę pewnie na okrągło rehabilitowany. Zobaczymy jak będę się czuł kiedy będziemy jechać do Sacramento.

Lakers w tym sezonie musieli borykać się z niefortunnym zawieszeniem Rajona Rondo i Brandona Ingrama. Wymienieni zawodnicy razem z JaValem McGee nabawili się także kontuzji, które wykluczyły ich na różny czas z gry. Oczywiście można powiedzieć, że żaden z nich nie jest kalibrem takiego gracza jak LeBron, żaden z nich nie miał tak wielkiego wpływu na wyniki zespołu jak lider Lakers. Przypomnijmy, że LBJ podczas bieżących rozgrywek notował średnio 27.6 punktów, 8.2 zbiórki, 7.2 asysty na mecz. Pewne doświadczenia z brakiem niektórych członków zespołu są jednak lepsze niż ich brak.

– Przez cały rok brakowało nam zawodników – uspokaja Lonzo Ball.  Oczywiście, LeBron jest naprawdę dużą częścią tego zespołu…Mamy jednak wielu dobrych zawodników w tej drużynie. Byliśmy pewni siebie przez cały rok. (LeBron) nie jest jedynym zawodnikiem w tym zespole, wciąż mamy dobrą drużynę. Oczywiście, chcemy go z powrotem tak szybko, jak to tylko możliwe, ale tak długo jak go nie będzie, jeśli go nie będzie to będziemy musieli robić swoje.

AKTUALIZACJA:

LeBron przeszedł w Los Angeles badania, które wykazały naciągniętą pachwinę. LBJ wpisany został na listę kontuzjowanych „day-to-day”, a to oznacza, że na pewno nie zagra w czwartkowym meczu z Kings. Lider Lakers nie poleci z drużyną do Sacramento.

Jego występ w piątkowym spotkaniu przeciwko Clippers stoi pod znakiem zapytania. Kolejny mecz Lakers rozegrany będzie w niedzielę w Los Angeles ponownie przeciwko Kings.

Dobra wiadomość dla LeBrona jest taka, że to nic poważnego. Zła, że prawdopodobnie opuści kilka spotkań. Nikt nie wie jednak ile.

Chcesz dołączyć do redakcji PROBASKET? Napisz: redakcja (at) probasket.pl

Mamy jeszcze jedną ciekawostkę. Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.

Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    8 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments