Milwaukee Bucks przegrali z Phoenix Suns 114:116, a Brook Lopez pobił niechlubny rekord NBA w liczbie niecelnych rzutów za trzy punkty. Środkowy Bucks nie trafił wszystkich 12 rzutów z dystansu! To nowy rekord NBA.
W piątek w nocy Brook Lopez nie trafił wszystkich 12 rzutów za trzy trzy punkty. Ustanowił nowy rekord NBA pod względem liczby niecelnych rzutów zza łuku bez żadnej celnej trójki.
Poprzedni rekord 0/11 należał do trzech graczy. Pierwszy ustanowił go Antoine Walker jako gracz Boston Celtics w sezonie 2001/02.
Później wyrównał go Trey Burke, który w sezonie 2014/15 występował w barwach Utah Jazz.
Dwa lata temu zaś, w sezonie 2016/17 Steph Curry nie trafił wszystkich 11 „trójek” i dołączył do tego „elitarnego” grona.
Walker, Burke i Curry mogą już odetchnąć z ulgą. Nowym rekordzistą pod tym względem został Brook Lopez. Nie trafił wszystkich 12 „trójek” w meczu z Phoenix Suns.
Bucks mogą mówić o sporym pechu w tym spotkaniu. Przy stanie 114:114 piłkę mieli Suns. Odcinany od podania Devin Booker nie oddawał ostatniego rzutu, ale skuteczną akcją popisał się Jamal Crawford. Trafił na 0,8 sekundy przed końcem.
W odpowiedzi Khris Middleton rzucał z rogu boiska, ale za długo zajęło mu zebranie się do rzutu. Piłka opuściła jego ręce już po czasie i sędziowie nie uznali tych punktów. Suns wygrali 116:114.
Trener wspiera Lopeza
Co ciekawe Brook Lopez mógł liczyć na wsparcie trenera Mike’a Budenholzera. – Taka liczba niecelnych rzutów to zaskoczenie, bo on jest świetnym strzelcem. Takie mecze zdarzają się jednak każdemu. Pozytywne jest to, że mimo kilku niecelnych on nadal rzucał. Wciąż będziemy go tego namawiać. Jak ma pozycję, to chcę żeby rzucał z dystansu – przyznał po meczu szkoleniowiec Bucks.