Strona główna NBA NBA: Kings zwolnią trenera? Pojawiły się problemy

NBA: Kings zwolnią trenera? Pojawiły się problemy

Przez

18 listopada 2018

2764

W Sacramento nie są zachwyceni tym, w jaki sposób Dave Joerger podchodzi do gry młodymi zawodnikami. Czyżby znaleźli wymówkę do rozstania się ze szkoleniowcem pomimo naprawdę udanego startu do sezonu Kings?

Ekipa z Sac-Town była jedną z największych niespodzianek pierwszych tygodni sezonu regularnego. Zaliczyli serię pięciu zwycięstw z rzędu i nie przypominali drużyny z poprzednich lat. Trener Dave Joerger nie może korzystać z wielkich gwiazd, ale ma w swojej rotacji kilka młodych wilków chcących podbić NBA swoimi ambicjami. Z tym że włodarze Kings najwyraźniej mają pewien problem z tym, jak szkoleniowiec zarządza swoją rotacją.

Według informacji Chrisa Haynesa z Yahoo Sports, Kings nie podoba się to, w jakiej roli Joerger obsadził pierwszoroczniaka Marvina Bagleya III. Najwyraźniej head-coach chce zapewnić swojej drużynie największe szanse na wygrywanie już teraz. Tymczasem zarząd wolałby się skupić na rozwoju nazwisk, a co za tym idzie zapewnieniu młodym zawodnikom jak najwięcej minut. Powstał zatem problem, który dla Joergera może oznaczać bardzo niepokojące rozwiązanie.

Jest Bagley i są De’Aaron Fox, Harry Giles oraz Skal Labissiere. To nazwiska, które mają stanowić o sukcesach Kings w kolejnych latach, dlatego zespół rozgrywki 2018/2019 traktuje jako kolejną szansę na rozwój wschodzących gwiazd, niekoniecznie walkę o play-offy. Tymczasem Joerger w crunch-time’ach stawia na weteranów zamiast nieopierzoną młodzież. To się Kings nie podoba. Przykładem jest 30-letni Nemanja Bjelica, który rozpoczynał każdy mecz tego sezonu w pierwszej piątce.

Generalny menadżer drużyny – Vlade Divac zapewnia, że zespół ufa Joergerowi i cały czas go wspiera. Dotąd twierdzono, że szkoleniowiec dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków, znajdując odpowiedni balans pomiędzy rozwojem młodzieży, a autentyczną rywalizacją. Najwyraźniej jednak priorytety się odrobinę zmieniły, a Joerger jeszcze się do nich nie dostosował. Młodzi gracze rzekomo także nie są zadowoleni z tego, że nie grają regularnych minut. Zobaczymy, jak wiele cierpliwości ma wobec trenera zarząd.