Los Angeles Lakers z niego zrezygnowali, a New Orleans Pelicans z radością przygarnęli. Julius Randle ma za sobą dobry sezon w trykocie ekipy z Miasta Aniołów. W drużynie zaszły jednak zmiany i Jeziorowcy oddali Randle’a rynkowi wolnych agentów, mimo iż ten rzekomo bardzo chciał dołączyć do nowej ekipy LeBrona Jamesa.
Los Angeles Lakers potrzebowali jednak miejsca i to bardzo szybko. Zamiast szukać transferu, po prostu nie przedstawili Juliusowi Randle oferty kwalifikacyjnej i w ten sposób zawodnik trafił na rynek wolnych agentów. Spędził na nim zaledwie kilka godzin, bo zaraz po ogłoszeniu decyzji Lakers, pojawiła się informacja o nowym 2-letnim kontrakcie Randle’a z New Orleans Pelicans, którzy poprzedniej nocy stracili Rajona Rondo i DeMarcusa Cousinsa.
Randle w Luizjanie podpisał 2-letnie porozumienie za 18 milionów dolarów. W rotacji Julius dołączy do Anthony’ego Davisa i Nikoli Miroticia. W poprzednim sezonie z Lakers notował średnio 16,1 punktu, 2,6 asysty i 8 zbiórek trafiając 55,8 FG%. Nie ma rzutu za trzy punkty, ale jest niezwykle silnym graczem, który potrafi z łatwością skończyć akcję na obręczy i dostarczyć dużo energii w obronie. Draymond Green stwierdził kiedyś, że Randle jest młodszą i lepszą wersją jego samego.
Rzekomo na ściągniecie Randle’a naciskał lider rotacji – Anthony Davis. W umowie wychowanka Kentucky jest opcja zawodnika na drugi rok, więc Julius latem 2019 może ponownie przetestować rynek lub podpisać przedłużenie z Pelicans. Przed nim bez wątpienia interesujący sezon w nowym środowisku.
Nike zmienia zdanie! Do 30% zniżki dają dodatkowe 20%! Nowa promocja lipiec 2018!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET