Draymond Green bardzo emocjonalnie podszedł do porażki w meczu numer trzy z New Orleans Pelicans. Nie mógł spać, a nad ranem postanowił wysłać wiadomość do Kevina Duranta, bo go zmotywować. Poskutkowało.
Kevin Durant zakończył spotkanie numer cztery z świetnymi statystykami na poziomie 38 punktów (15/27 z gry), 9 zbiórek oraz 5 asyst. Co najważniejsze jego Golden State Warriors pokonali po raz trzeci New Orleans Pelicans i są o krok od awansu do Finału Konferencji Zachodniej.
Jak się okazuje w sobotę nad ranem otrzymał motywującą i treściwą wiadomość od kolegi z zespołu, Draymonda Greena. – Nie mogłem spać. Długo oglądałem telewizje. Później dalej nie mogłem zasnąć i musiałem napisać do niego (Duranta) tę wiadomość. – mówi Green – Napisałem, że nie widziałem w jego grze agresji, że musi grać mocniej po obu stronach boiska. Należę do ludzi, którzy jak widzą, że coś jest nie tak muszą wyrazić swoją opinię na ten temat. Nie ma w tym złych intencji, chodzi mi tylko, żebyśmy wygrywali. – kończył wypowiedź Draymond Green.
Po przebudzeniu i odczytaniu wiadomości, Durant odpisał krótko – Zrobi się – i był najjaśniejszym punktem Warriors w całym meczu.
– Draymond krótko napisał, żebym nie przejmował się niczym innym, żebym zaczął grać siłowo i agresywnie. – mówi o całej sytuacji Durant – Fakt. W meczu numer 3 nie grałem agresywnie. Wiem o tym. Cieszę się, że mam w kolegach z zespołu wsparcie. Dobrze, że dostałem tę wiadomość od niego.
Wspieraj PROBASKET
