Zespół z Kanady prowadził już 25 punktami w szóstym meczu serii z Milwaukee Bucks. Gospodarze doprowadzili do zaciętej końcówki, ale DeMar DeRozan i koledzy mieli w sobie jeszcze jeden mały run. Z kolei w Memphis, znakomity mecz Tony’ego Parkera zaskoczył defensywę Grizzlies. Rozgrywający wsparł Kawhiego Leonarda i Ostrogi zakończyły serię z ekipą Davida Fizdale’a w sześciu meczach.
TORONTO RAPTORS – MILWAUKEE BUCKS 92:89 (4-2)
Wszystko układało się po myśli zawodników Dwane’a Caseya. Mimo gry na wyjeździe, prowadzili z miejscowymi Milwaukee Bucks już 25 punktami. Ale ekipa z Wisconsin nie miała zamiaru się poddawać. W czwartej kwarcie podopieczni Jasona Kidda zamknęli stratę i wrócili do gry, mając za sobą doping tysięcy fanów. Czyżby Raptors po raz szósty z rzędu mieli przegrać w meczu numer sześć serii play-offs? – Straciliśmy naszą koncentrację, ale udało nam się znaleźć sposób na zwycięstwo. To mówi wiele o naszym zespole – stwierdził trener Toronto Raptors.
Dzięki zwycięstwu Raptors zapewnili sobie kilka dodatkowych dni odpoczynku przed rozpoczęciem serii z Cleveland Cavaliers. Musieli się jednak sporo napracować, by dokończyć serię z Bucks. – Pozostaliśmy spokojni. Wiedzieliśmy, że się łatwo nie poddadzą – mówił DeRozan. Gdy rzut DeMare Carrolla dał gościom prowadzenie 71:46, reszta miała być tylko formalnością. Jednak na 3 minuty przed końcem, trójka Jasona Terry’ego zapewniła Bucks prowadzenie 80:78.
Ale w finałowej kwarcie Bucks trafili tylko 9/18 z linii rzutów wolnych. Na półtorej minuty przed końcem meczu, Cory Joseph trafił próbę z dystansu i zapewnił Raptors prowadzenie 85:82, którego ekipa z Toronto już nie oddała. Joseph zdobył 5 punktów w serii 9:0, która zakończyła walkę. Najlepszym strzelcem zwycięzców był DeMar DeRozan trafiając 32 punkty (12/24 FG, 8/9 FT), 4 zbiórki, 3 asysty i 5 przechwytów. Kolejnych 13 oczek (5/9 FG, 1/4 3PT), 4 zbiórki, 4 asysty i 2 przechwyty dołożył Kyle Lowry.
Na popisy DeRozana, starał się odpowiedzieć Giannis Antetokounmpo. Młody lider ekipy z Milwaukee dwoił się i troił notując ostatecznie 34 punkty (13/23 FG, 1/2 3PT, 7/13 FT), 9 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty i 2 bloki. Pomagał mu Khris Middleton, który wrócił na starcie numer sześć po jednomeczowej absencji. Zdobył 19 oczek (6/13 FG, 3/5 3PT, 4/7 FT), 4 zbiórki, 5 asyst i 2 przechwyty. Ekipa z Wisconsin kończy ciekawy sezon. Przed nimi jeszcze sporo pracy, ale można odnieść wrażenie, że są na dobrej drodze.
[ot-video][/ot-video]
SAN ANTONIO SPURS – MEMPHIS GRIZZLIES 103:96 (4-2)
Po raz kolejny drużyny nie zawiodły i zapewniły nam naprawdę interesujące widowisko. San Antonio Spurs ostatecznie przełamali swoją niemoc na parkiecie Memphis Grizzlies i wracają do Teksasu z półfinałami play-offów. Po raz drugi z rzędu Spurs pokonali Grizzlies w pierwszej rundzie fazy posezonowej. W tym roku jednak nie było tak łatwo jak dwanaście miesięcy temu. Tym razem drużyna z Tennessee była w stanie urwać faworyzowanym Spurs dwa mecze i zmusiła podopiecznych Gregga Popovicha do naprawdę ciężkiej pracy.
Spurs wygrali w tym meczu 46:28 na tablicach. Mieli 17 punktów drugiej szansy i gównie na tym oparli swoją przewagę. Spotkanie było jednak wyrównane. Zespoły aż szesnaście razy doprowadzały do remisu i dziewięć razy zmieniały się na prowadzeniu. Walka toczyła się do ostatnich minut. Na 6:29 przed końcem, rzuty wolne Mike’a Conleya zapewniły gospodarzom prowadzenie 88:81. W tym momencie Spurs postanowili przejąć kontrolę. Kawhi Leonard rozpoczął run 22:8 zdobywając osiem kolejnych punktów swojego zespołu.
Grizzlies w pierwszej kwarcie trafili aż osiem trójek, ustanawiając nowy rekord zespołu w play-offach. Każdy z graczy pierwszej piątki Grizz skończył z dwucyfrowym wynikiem. Conley wyróżniał się na tle swoich kolegów notując na swoje konto 26 oczek (7/18 FG, 3/9 3PT, 9/10 FT), 2 zbiórki, 5 asyst i przechwyt. Marc Gasol dołożył od siebie 18 punktów (5/12 FG, 7/8 FT), 5 zbiórek, 6 asyst. Z double-double skończył Zach Randolph – 13 oczek i 11 zbiórek weterana.
Natomiast Spurs otrzymali coś, czego nie było do bardzo dawna – mianowicie wręcz dominujący występ Tony’ego Parkera. Rozgrywający walczył w ostatnich miesiącach o to, by do play-offów przystąpić w pełnym zdrowiu. Szósty mecz serii skończył mając na koncie 27 punktów (11/14 FG, 1/2 3PT, 4/4 FT), 2 zbiórki, 4 asysty. Wspomógł Kawhiego Leonarda, który raz jeszcze był dla defensywy Grizzlies problemem nie do rozwiązania. Zanotował 29 oczek (8/19 FG, 1/5 3PT, 12/13 FT), 9 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. 17 punktów i 12 zbiórek LaMarcusa Aldridge’a.
[ot-video][/ot-video]
fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
