Enes Kanter nie wykazał się przejrzystością umysły w ostatnim meczu swojej drużyny. Zawodnik Oklahomy City Thunder podczas drugiej kwarty starcia z Dallas Mavericks, sfrustrowany uderzył ręką w krzesło. Prześwietlenie wykazało złamanie i rehabilitacja potrwa przez blisko dwa miesiące.
– Czuję, że zawiodłem swoich kolegów, trenerów i całą drużynę popełniając ten błąd – mówił Enes Kanter w pierwszej rozmowie z dziennikarzami. – Jedyną rzeczą, jaką mogę zrobić to wyciągnąć z tego wnioski. Chciałbym się cofnąć w czasie i tego uniknąć, ale błędy się zdarzają. Trzeba nauczyć się kontrolować swoje emocje – dodał. Sytuacja, w której zawodnik kontuzjował prawą rękę miała miejsce w drugiej kwarcie meczu przeciwko Mavs.
– Po prostu byłem sfrustrowany. Wiem, że wszyscy mi tutaj ufają, a ja starałem się nie popełniać podczas gry błędów. Zrobiłem kilka strat i myślałem sobie, że w ogóle tej drużynie nie pomagam. Wtedy zszedłem na ławkę i uderzyłem ręką w krzesło – dodał. Turek jest już po operacji. Nie wiadomo czy wykuruje się na sezon regularny, ale jeśli przerwa potrwa mniej niż dwa miesiące, może dostać około dwóch, trzech tygodni na odzyskanie formy przed najważniejszą częścią sezonu.
W trakcie jego nieobecności więcej minut dostaną Domantas Sabonis, Joffrey Lauvergne, Steven Adams i Jerami Grant. Kanter w 47 meczach sezonu notował na swoje konto średnio 14,4 punktu, 6,7 zbiórki, asystę trafiając 56,3 FG%.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET