Transfer do Los Angeles Lakers pozostawił w Luce Donciciu sporą zadrę. Jak donosi dziennikarz ESPN Dave McMenamin, decyzja władz Dallas Mavericks obudziła w Słoweńcu bestię. W międzyczasie Doncić wygląda w barwach Lakers coraz lepiej, o czym mogli przekonać się sami koszykarze Mavericks w niedawno rozegranym spotkaniu.
Wymiana Luki Doncicia z Dallas Mavericks do Los Angeles Lakers była ogromnym szokiem nie tylko dla kibiców, ale także dla samego zainteresowanego. Po szokującym transferze na jaw zaczęły wychodzić nowe fakty dotyczące tego, dlaczego klub z Teksasu zdecydował się oddać swojego najlepszego zawodnika, z którym sezon wcześniej zameldowali się w finale NBA. Tim MacMahon z ESPN doniósł, że władze Mavericks miały poważne zastrzeżenia do tego, czy chcą dalej budować skład wokół Słoweńca.
Dave McMenamin zaznaczył z kolei na początku lutego, że Mavericks byli sfrustrowani tym, jak Doncić podchodzi do swoich obowiązków. Głównym zarzutem było luźne podejście Doncicia do trzymania się diety i pracą nad kondycją fizyczną. Wśród władz klubu powstało przekonanie, że nieprofesjonalne prowadzenie się Doncicia przyczyniło się do jego licznych urazów.
W trakcie siedmiu sezonów Doncić tylko dwukrotnie zagrał w przynajmniej 70 spotkaniach. Jak zauważa Bleacher Report, w przeszłości Doncić sam przyznał, że jego zaangażowanie w przygotowanie kondycyjne mogłoby być dużo lepsze. McMenamin zauważył, że Słoweniec rozpoczął przygotowania do tego sezonu z odpowiednią wagą, ale już na początku rozgrywek zaczął przybierać na wadze. Gdy osiągnął 117 kg, Mavericks postanowili dać mu 11 dni na zbicie masy – donosili dziennikarze ESPN Ramona Shelburne i MacMahon.
Teraz McMenamin donosi, powołując się na jedno źródło bliskie Donciciowi, że decyzja Mavericks o oddaniu go do Lakers „obudziła w nim bestię”. Na debiut Doncicia kibice Lakers musieli poczekać do 10 lutego i meczu z Utah Jazz. Od tego momentu Słoweniec powoli wchodzi na poziom, do którego przyzwyczaił nas w barwach Mavericks.
Do tej pory w barwach Lakers Doncić rozegrał sześć spotkań, w których osiągał średnio 19,3 punktu, 9,7 zbiórki i 6,7 asysty. Zdążył też już zagrać przeciwko byłej drużynie, notując w wygranym spotkaniu triple-double (19 punktów, 15 zbiórek i 12 asyst).
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
