Ciekawe doniesienia z ligowych korytarzy. Rzekomo NBA prowadzi rozmowy z FIBA na temat współtworzenia profesjonalnej ligi w Europie! Nie wiemy, czy ta miałaby podkopywać pozycję Euroligi, ale biorąc pod uwagę, że FIBA od lat stara się stworzyć klasową konkurencję dla najpopularniejszych rozgrywek w Europie, jej kontakty z NBA mogą spowodować w siedzibie Euroligi prawdziwe trzęsienie ziemi.
Mieszanie się NBA do rozgrywek w Europie zapewne wielu się nie spodoba. Euroliga do tej pory miała monopol na największe koszykarskie emocje na Starym Kontynencie. FIBA stara się to zmienić, ale jej próby są niemrawe. Brakuje im siły przebicia, by zdetronizować Euroligę. Ale gdy do tych wysiłków włączy się NBA, sprawa może nabrać bardzo ciekawego obrotu. Według ostatnich informacji przedstawionych przez Sportico, NBA oraz FIBA rozmawiają o możliwości utworzenia w Europie zupełnie nowego formatu rozgrywek.
NBA stara się rozwijać swój produkt globalnie. Będzie więc uparcie szukała nowych rozwiązań, które spowodują jej rozwój tam, gdzie ma jeszcze naprawdę sporo zapasu. Utworzenie nowej ligi w Europie pod szyldem NBA brzmi bardzo atrakcyjnie, przede wszystkim z perspektywy biznesowej. Jednak za oceanem zdają sobie sprawę, że taka decyzja byłaby równoznaczna z wytoczeniem dział przeciwko Eurolidze – prywatnemu tworowi, który zrzesza najlepsze drużyny Starego Kontynentu w jego najciekawszej rywalizacji.
Nowe rozgrywki miałyby być rzecz jasna współtworzone z FIBA, z którą relacje NBA w ostatnich latach wyraźnie się ociepliły. Mark Tatum – zastępca komisarza Adama Silvera – zasiada w zarządzie międzynarodowej federacji. NBA jakiś czas temu poprosiła o pomoc bank inwestycyjny Raine Group o ewaluacje jej “szans” w Europie. Istnieje bowiem jeszcze jeden scenariusz, w którym NBA występuje jako rozwiązanie wszystkich problemów FIBA i Euroligi. Trudno sobie bowiem wyobrazić potencjał ligi współtworzonej przez WSZYSTKIE trzy podmioty.
To bez wątpienia byłoby coś niepowtarzalnego. Musimy jednak studzić nastroje. Niewykluczone, że NBA spróbuje wdrożyć te same struktury, jakie wdrożyła w 2021 roku w Afryce rozpoczynając inicjatywę Basketball Africa League (BAL). To jednak wymagałoby pozyskanie strategicznego inwestora, bowiem NBA nie chce do interesu dokładać, a na nim zarabiać. W tym momencie zyski z Europy to około kilkuset milionów dolarów, co jest dość skromną częścią miliardowych przychodów. Silver zdaje sobie sprawę, że potencjał jest znacznie większy.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
