Monty Williams pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Stanów Zjednoczonych i pojedzie z kadrą Mike’a Krzyżewskiego do Brazylii. Trener od lutego bieżącego roku pozostawał nieaktywny. Nagła śmierć jego żony nie pozwoliła mu kontynuować pracy dla Oklahomy City Thunder.
Powrót Monty’ego Williamsa do NBA to kwestia czasu . Podczas zgrupowania kadry USA w Las Vegas, pierwszy trener San Antonio Spurs – Gregg Popovich miał wysunąć Williamsowi propozycję dołączenia do sztabu szkoleniowego drużyny z Teksasu. Pop nie chciał jednak wywierać presji na Montym, dlatego przede wszystkim poprosił go, aby swoje obowiązki z zespołem dostosował tak, by czuł się z nimi komfortowo.
Według źródeł, Spurs są otwarci na wszelki rodzaj pomocy od Williamsa. Ten ma możliwość dołączenia do pozostałych asystentów albo objęcia posady w zarządzie. Wszystko zależy od tego, co bardziej będzie trenerowi odpowiadać. Zainteresowanie ekipy Williamsem świadczy o dużej klasie szkoleniowca. W Nowym Orleanie byli mocno rozczarowani, gdy ten został zwolniony ze stanowiska po rozgrywkach 2014/2015.
Rok temu szkoleniowiec dołączył do sztabu Billy’ego Donovana w jego debiutanckim sezonie z Oklahomą City Thunder. Niestety w lutym tego roku w wypadku samochodowym zginęła żona trenera. Williams potrzebował czasu dla siebie i dla swojej rodziny, dlatego nie wrócił już na ławkę Thunder. – Po śmierci żony wiedziałem, że muszę przestać trenować i zająć się moimi dziećmi – przyznał. Wiele ekip widziałoby go w swoich sztabach na sezon 2016/2017. Według źródeł, nie tylko Spurs złożyli Monty’emu podobną propozycję.
Zainteresowany rzekomo nie wyklucza możliwości powrotu do pracy jako pierwszy szkoleniowiec, jeżeli nadarzy się taka okazja. Wrócił do pracy na zgrupowanie kadry, gdzie pomagał w indywidualnych ćwiczeniach z zawodnikami. Żartowano, że 44-latek jest lepszym defensorem od niektórych graczy składu USA, ponieważ w bezpośrednich pojedynkach sprawiał młodszym sporo problemów. – Nie mogę się doczekać powrotu do trenowania – przyznał.
Wiele wskazuje na to, że Williams zaakceptuje ofertę Popovicha. – Moje dzieci chcą bym wrócił, moja żona też by tego chciała. Ostatnio w moim życiu wydarzyły się rzeczy, które pozwalają mi na powrót – skończył.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET