Choć New Orelans Pelicans nie mówią otwarcie o tym, że chcą pozbyć się Ziona Williamsona, to New York Knicks intensywnie monitorują to, czy będzie dostępny na rynku transferowym. Ostatni sezon był jednym z najlepszych w najnowszej historii klubu w Wielkiego Jabłka. Brakuje im jednak wielkiego nazwiska, wokół którego mogliby zbudować skład gotowy do walki o najwyższe cele w Konferencji Wschodniej NBA.
Ostatni sezon był dla New York Knicks niezwykle udany — po tym, jak w zeszłorocznej przerwie letniej władze klubu pozyskały Jalena Brunsona, zespół zdołał zająć piąte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej NBA, a następnie pokonał w pierwszej rundzie Cleveland Cavaliers. Awans był o tyle niespodziewany, że Knicks nie mieli w tej serii przewagi własnego parkietu. W drugiej rundzie, gdy już ją posiadali, przegrali z Miami Heat, późniejszymi mistrzami konferencji.
Przygotowując się do nowego sezonu, Knicks chcą utrzymać się w czołówce Wschodu, a przy okazji sprawdzić, czy mogą jeszcze wzmocnić skład. W ostatnich tygodniach mówiło się o zainteresowaniu z ich strony Damianem Lillardem i Jamesem Hardenem. Teraz pojawiają się doniesienia o kolejnej gwieździe, którą władze klubu chcą sprowadzić do Nowego Jorku. Dziennikarz „The New York Post” Marc Berman zdradził, że Knicks sprawdzali dostępność na rynku transferowym Ziona Williamsona z New Orleans Pelicans.
— Pelicans wciąż nie są przekonani co do Williamsona, wiąże się z nim spore ryzyko, wszystkie oczy w tym sezonie będą zwrócone na niego. Zostałem poinformowany, że Knicks sprawdzali, tego lata, jak wygląda jego sytuacja. To może być jedna z opcji. Z Zionem nigdy nic nie wiadomo, chodzi głównie o kontuzje, zdrowie, ale gdy gra, to jest spektakularny. Gdyby Zion trafił do Nowego Jorku, Adam Silver tańczyłby z radości — powiedział Berman w programie „The Knicks Recap”.
Można wiele dobrego powiedzieć o Williamsonie, ale kontuzje, z którymi dotychczas się zmaga, skutecznie wyhamowują jego karierę. Do NBA trafił w 2019 r. z pierwszym wyborem. W ciągu czterech lat na zawodowych parkietach tylko w jednym sezonie rozegrał więcej niż 29 spotkań. Opuścił też całe rozgrywki 2021/2022.
Kiedy Williamson był zdrowy, gra jak najlepszy zawodnik swojego pokolenia. W poprzednim sezonie, zanim kolejna kontuzja na dobre wykluczyła do z gry, Pelicans zmierzali po najlepszy bilans w Konferencji Zachodniej NBA. Teraz Williamson ma być w dobrej formie po dobrze przepracowanym lecie, w którym głośno było przede wszystkim o romansie z gwiazdą filmów, z którą rzekomo miał zdradzać swoją partnerkę.