NBA: Jimmy Butler w Bostonie? Było blisko, ale Celtics chyba nie żałują

Gdy w 2013 roku Boston Celtics wytransferowali Paula Pierce’a oraz Kevina Garnetta, to zyskali w zamian wybory w drafcie, które miały zmienić bieg klubu. Przez lata bostońska drużyna łączona była z różnymi gwiazdami właśnie ze względu na wspomniane wybory, które miały ówcześnie dużą wartość. Jednym z zawodników, którego Danny Ainge prawie wtedy pozyskał, był Jimmy Butler. Dlaczego więc do transferu nie doszło?

Prawie robi wielką różnicę. Wiedzą coś o tym kibice Boston Celtics, którzy przez lata słyszeli, że Danny Ainge — generalny menedżer bostońskiej drużyny między 2003 a 2021 rokiem — prawie pozyskał gwiazdę. Ainge, który obecnie pracuje dla Utah Jazz, w przeszłości zaprzeczał już niektórym plotkom, jak choćby w przypadku rzekomych starań Celtics o Anthony’ego Davisa. Teraz jednak przyznał, że kilka lat temu był naprawdę blisko pozyskania Jimmy’ego Butlera.

Ainge w zasadzie od zawsze bardzo lubił Butlera i żałował, że nie wybrał go w drafcie w 2011 roku. Potem miał okazję go pozyskać, oddając w zamian wybory w drafcie, które Celtics mieli od Brooklyn Nets. Ostatecznie do transferu jednak nie doszło, ale Ainge po latach raczej tego nie żałuje, co można wywnioskować z jego wypowiedzi dla The Players’ Tribune.

– Część moich najlepszych transferów to te, których nie wykonałem. Starałem się pozyskać Jimmy’ego Butlera z Chicago, gdy pracowałem jeszcze w Bostonie, ale chcieli w zamian bardzo dużo. Ostatecznie nie dokonaliśmy tej wymiany. Skończyło się tym, że z tymi wyborami w drafcie wybraliśmy Jaylena Browna oraz Jaysona Tatuma – zdradził Ainge.

To o tyle ciekawa historia, że Butler oraz Brown i Tatum w ostatnich latach często stają naprzeciwko siebie w fazie play-off NBA. Dość powiedzieć, że trzykrotnie w ostatnich czterech finałach Wschód reprezentowali albo Heat z Butlerem (w 2020 oraz 2023 roku), albo Celtics z Brownem i Tatumem (w 2022 roku). Można więc pokusić się o stwierdzenie, że tak Butler, jak i Celtics całkiem nieźle wyszli na tym, że do tej wymiany ostatecznie nie doszło.

Tego samego nie można powiedzieć o Chicago Bulls, którzy od lat bezskutecznie starają się wrócić do ligowej elity. Nie jest oczywiście powiedziane, że Byki z wyborami w drafcie pozyskanymi od Celtics (numer trzy w drafcie w 2016 roku oraz numer jeden w naborze rok później) w ewentualnej wymianie z udziałem Butlera też postawiliby na tych samych zawodników, co Boston. Koniec końców Byki oddały Butlera do Minnesota Timberwolves w zamian za m.in. Zacha LaVine’a.

Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku