Na ostatniej konferencji prasowej mówił, że ma jeszcze dwa lata ważnego kontraktu, ale to najwyraźniej nie miało dla zespołu żadnego znaczenia. Po rozczarowującym końcu walki o mistrzostwo NBA, Doc Rivers został przez Philadelphię 76ers zwolniony ze stanowiska.
Philadelphia 76ers przegrała w siódmym meczu z Boston Celtics po dramatycznej drugiej połowie w wykonaniu zespołu prowadzonego przez Doca Riversa. To była dziesiątka porażka Doca w meczu numer siedem. Poprawił swój rekord. Zaraz po meczu w trakcie konferencji prasowej stwierdził, że ma nadzieję na to, iż będzie mógł pozostać z zespołem. Poza tym podkreślał, że ma ważny dwuletni kontrakt. Jednak właściciel wyszedł z innego założenia i postanowił zakończyć ze szkoleniowcem współpracę.
Jako pierwszy informację o jego zwolnieniu podał Adrian Wojnarowski z ESPN. Rivers dołączył do Sixers w 2020 po okresie spędzonym z Los Angeles Clippers. W trakcie trzech kolejnych lat zespół z Miasta Braterskiej Miłości trzykrotnie odpadał w drugiej rundzie. W sezonie regularnym zrobił z Sixers bilans 154-82. W 2021 ekipa z Philly została wyeliminowana przez Atlantę Hawks, rok później przez Miami Heat i teraz przez Boston Celtics. Rivers dołączył zatem do Mike’a Budenholzera, Monty’ego Williamsa i Nicka Nurse’a, którzy również zostali zwolnieni przez swoje drużyny.
Według doniesień z kilku źródeł, w gronie trenerów, jakimi Sixers będą zainteresowani, znaleźli się wspomniani Williams, Budenholzer oraz Sam Cassell, Frank Vogel i… Mike D’Antoni, z którym dyrektor sportowy 76ers – Daryl Morey wpółpracował w Houston. Cassell natomiast pracował jako asystent Doca w sztabie Sixers i od lat jest przymierzany do roli pierwszego trenera. Co natomiast stanie się z samym Riversem? Na ten moment bardzo trudno powiedzieć, czy będzie na celowniku którejkolwiek z drużyn poszukujących nowego trenera.
Zwolnienie trenera to jedna z pierwszych ważnych decyzji, jaką będzie miał do podjęcia Morey w trakcie zbliżającego się off-season. Nie wiadomo, co wydarzy się z Jamesem Hardenem, którego kusi powrót do Houston. Harden ma jednak opcję zawodnika na sezon 2023/24 za 36,5 miliona dolarów. Niewykluczone, że jego nowa umowa byłaby nieco niższa, ale zabezpieczyłaby przyszłość koszykarza, więc przed jedną z gwiazd rotacji trudna decyzja do podjęcia. Embiid niewątpliwie potrzebuje wsparcia i kluczem dla zespołu może okazać się zbudowanie głębii składu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
