Aż czterech zawodników Golden State Warriors może tego lata przedłużyć obowiązujące kontrakty. Jest w tej grupie także Draymond Green, który wierzy, że zasługuje na maksymalną ofertę przedłużenia i takiej propozycji od Wojowników zresztą oczekuje.
Począwszy od 3 sierpnia spora grupa zawodników NBA będzie mogła starać się o przedłużenie obecnie obowiązujących kontraktów. Dotyczy to m.in. LeBrona Jamesa, który może przedłużyć umowę z Los Angeles Lakers. Albo może jej nie przedłużać, co również będzie interesującym sygnałem w sprawie jego przyszłości w kalifornijskiej drużynie. Nerwowo może być także w San Francisco, gdyż aż czterech graczy Golden State Warriors może poprosić o przedłużenie.
Tę grupą stanowią Andrew Wiggins, Jordan Poole, Klay Thompson oraz Draymond Green. Szczególnie ta pierwsza dwójka, jako najmłodsi z tego grona, ma szanse na podjęcie negocjacji. Najmniej prawdopodobne jest przedłużenie kontraktu Thompsona, a gdzieś po środku skali jest Green. Jak się jednak okazuje, według źródeł The Athletic on sam wierzy, że zasługuje na maksymalną ofertę przedłużenia umowy i liczy na to, że doczeka się takiej propozycji ze strony Warriors już tego lata.
Oznaczałoby to, że jego nowy kontrakt wszedłby w życie począwszy od sezonu 2023/24 i zagwarantowałby mu około 139 milionów dolarów. Na razie jednak nie ma żadnych sygnałów, że Warriors już teraz chcą złożyć mu taką ofertę i to pomimo faktu, że Green po zakończeniu rozgrywek 2022/23 może skorzystać z opcji zawodnika i wejść na rynek wolnych agentów. Draymond na ten moment chce jak najbardziej pozostać graczem GSW i takie samo życzenie ma też Stephen Curry, ale jednocześnie 32-letni skrzydłowy chce być odpowiednio wynagrodzony.
Pytanie więc, czy Warriors rzeczywiście zdecydują się na podjęcie rozmów z Greenem już teraz. W tej chwili o wiele bardziej prawdopodobne jest, że najpierw zajmą się negocjacjami z Wigginsem oraz Poole’em. Warto też pamiętać, że ze względu na wysoki podatek Wojownicy mogą nie być skorzy do negocjowania aż tylu nowych umów. Tym bardziej że gdyby cała czwórka miała podpisać teraz lukratywne przedłużenia kontraktu, to Warriors w sezonie 2023/24 mogliby zapłacić łącznie nawet ponad pół miliarda dolarów za płace i podatek.
Wspieraj PROBASKET
