Strona główna NBA NBA: Rivers oburzony. “Czemu nie powiecie całej historii”

NBA: Rivers oburzony. “Czemu nie powiecie całej historii”

Przez

28 kwietnia 2022

5423

Philadelphia 76ers znalazła się w trudnym momencie swojej walki o mistrzostwo. Przegrała dwa mecze z rzędu przeciwko Toronto Raptors i z prowadzenia 3-0, zrobiło się 3-2. Doc Rivers nie zgadza się jednak z narracją, że nie potrafi “wykończyć” serii.

Media podkreślają to na każdym kroku. Doc Rivers jest jedynym trenerem w historii NBA, który trzy razy przegrał serię, gdy jego zespół prowadził 3-1. Jednak gdy dziennikarze przytaczają to na konferencji prasowej, Rivers odpowiada wymijająco. Przy okazji jednego z ostatnich treningów Philadelphii 76ers, postanowił jednak skontratakować. – Cóż, używanie mnie jako przykładu jest bardzo łatwe. Chciałbym jednak, żebyście opowiedzieli całą historię. Okay? – zaczął interesująco.

Po czym kontynuował zabierając nas w podróż. – Z Orlando [Magic] w 2003 roku przystępowaliśmy do play-offów z ósmego miejsca. Nikt nie mówi, że zrobiłem dobrą robotę stawiając się Detroit Pistons, którzy walczyli o mistrzostwo. Chcę, żebyście zobaczyli, jakim składem wówczas graliśmy. Wtedy byście zauważyli, jaką pracę wykonałem. W 2015 z Clippers Chris Paul nie grał w pierwszych dwóch meczach. W zasadzie występował na jednej nodze, a my nie mieliśmy przewagi parkietu – dodaje.

Dopiero przy trzecim przypadku Rivers przyznaje, że nie wszystko poszło tak, jak sobie to zaplanował. – W 2020 faktycznie zawaliliśmy. To muszę wziąć na siebie. Graliśmy w bańce, a w niej wszystko mogło się wydarzyć. Nie mieliśmy przewagi parkietu, a siódmy mecz gralibyśmy w LA – dodał, jednak odrobinę się z tej porażki tłumacząc. – Zawsze biorę na siebie odpowiedzialność, ale w paru przypadkach zdecydowały okoliczności. Teraz musimy po prostu wygrać, abyśmy o tym nie rozmawiali – skończył.

W tamtej drużynie z Orlando grał Tracy McGrady – najlepszy strzelec sezonu. W 2015 LAC przegrali z Houston Rockets, czyli nieprzewidywalny duetem Harden – Morey. Ostatni raz to porażka z Denver Nuggets w bańce pomimo wspólnej gry Kawhiego Leonarda i Paula George’a. Teraz Rivers mierzy się z Toronto Raptors. Harden jest w formie daleko odbiegającej od ideału, z kolei Joel Embiid gra z kontuzjowanym kciukiem. Co może pójść nie tak?

Rivers wskazuje przede wszystkim na defensywę, jako element, który musi funkcjonować lepiej, by Sixers uniknęli meczu numer siedem. – Oni [Raptors] nie biegają. Tylko wtedy, kiedy mogą, ale zazwyczaj korzystają z około 22 sekund zegara. To oznacza wolne tempo i dużo gry w ataku pozycyjnym. Zatem najpierw musimy ich zatrzymać w obronie, a potem grać w szybszym tempie. Za często chodzimy z piłką po parkiecie – skończył. Mecz numer sześć już kolejnej nocy.

Przegrane serie play-offów przez Doca Riversamimo prowadzenia: