Dobre informacje dla kibiców Los Angeles Lakers. Wiele wskazuje na to, że od powrotu Anthony’ego Davisa dzielą nas godziny. Silny skrzydłowy zespołu jest już na ostatniej prostej rehabilitacji kontuzjowanego kolana.
Anthony Davis opuścił szesnaście poprzednich meczów swojego zespołu z powodu kontuzji więzadła w kolanie. Los Angeles Lakers postępowali z zawodnikiem bardzo ostrożnie, ale leczenie przebiegało zgodnie z planem i ostatnie informacje z obozu LAL wskazują na to, że Davis może zagrać już kolejnej nocy w starciu z Miami Heat. Lakers bez wątpienia przyda się wsparcie, choć dla Davisa bieżący sezon wcale nie był łatwy.
W 27 meczach rozgrywek 2021/22 AD notował na swoje konto średnio 23,3 punktu, 9,9 zbiórki i 2 bloki trafiając 52,1 FG% i 17,9 3PT%. Ta ostatnia liczba jest przerażająca, jednak w LA wierzą, że prędzej czy później Davis upora się z problemem. To obok LeBrona Jamesa gracz, od którego zależy zdecydowanie najwięcej. Miał razem z Jamesem i Russellem Westbrookiem stworzyć tercet, który będzie walczył w czołówce zachodniej konferencji.
Tymczasem jednak Lakers mają nie lada problem. Jesteśmy już na półmetku sezonu regularnego, a ekipa z Miasta Aniołów bije się w strefie turnieju play-in. Z bilansem 23-23 zajmują 7. miejsce w tabeli i gonią Denver Nuggets. Muszą jednak uważać na to, co dzieje się za ich plecami, gdzie każde potknięcie spróbują wykorzystać Los Angeles Clippers i Minnesota Timberwolves. Zobaczymy, jak powrót AD wpłynie na drużynę.